Helen i Kagekao sidzieli w salonie i rozmawiali jak miną ich dzień i tak. Helen już nie mógł mieć gorszego dnia. Najpierw Dina robi mu awanture, potem z nim zrywa następnie Alice ma ataki "fangirl" i za nim chodzi, piszczy potem jeszcze Dina wyczuciła jego "farby" i obrazy. Czy może być gorzej. Chłopak spojrzał przez okno. A może. Pod jego dom przyjachała jego matka. Jakim cudem żyje? Wysiada z auto i dzwi z tyłu otwiera. A z nich wychodzi nie kto inny jak jego siostra. W duchu był szczęśli. I jeszcze zauważył małego chłopca trzynającego jego siostre. Oczy Helena był tak duże że japończy też się zaiteresował. Jego reakcja była podobna.
Ee.. Helen a ona odzyskała pamięć?- zapytał
W połowie, co ten Skllor z nią zrobił to ja nie wiem- szepnął Helen. Był w takim szoku że jego siostra po trzech latach raczyła do niego przyjachać że ledwo mówił. Uśmiechnął się gdy uszłyszał dzwonek do dzwi. Helen poszedł otworzyć dzwi.
Helen?- oczy dziewczyny się powiększyły. Sume chłopak też się zmienił. Schudł, miał więjsze wory pod oczami, dłusze włosy. Poprostu wrak człowieka.
Hej .... Sis- na dzwięk swojego pseudominu dziewczyna się uśmiechła.
Cześć... Mamo a ty jedziesz?- zapytała lecz kobieta się uśmiechła i odjechała.- Możemy wejść?
Jasne... To twój syn?- wpuścił ich w głąb domu.Tak. Freddy. Trochę mineło od tamtego wydarzenia.- pociągneła chłopca za sobą i weszli do salonu. Zdjeła jego i swoją kurtkę które potem powiesiła na wieszaku. Helen się troche zdziwił że nie widział japonczyka nigdzie.
A więc Sandra teraz opowiadaj- usiad na przeczywko niej.
Więc... Kiedy uciekłam zaczełam chodzić do szkoły wujka Trendera. Nadal do niej chodzie. Mieszkam u Jasona i jego ekipy. I nie pamiętam niektórych zdarzeń i ludzi ale jedno imie mi chodzi po głowie. Dlatego wróciłam chce wszystko pamiętać.- czerwono włosa spojrzała na swojego brata- Helen pozwól mi wrócić.
Czarno włosy chciał coś powiedzieć ale dzwi się otworzyły a w nich zobaczył Sudicede Saddie.Helen... On to potwór.- odrazu wiedział o co chodzi ciężarnej. Musiał do niej iść. Przytulił ją a potem się odsunął. - Hej.. Jestem Saddie. Ty jesteś siostrą Helena nie?-niebiesko oka pokiwała głową.- Przepraszam za mój stan ale Kagekao mój nażyczony. Troche mu odwala we złości.
Kagekao? To te imie chodzi jej po głowie. Te do którego czuje jakomś więź. Ale nie pamięta kto to. Oczy dziewczyny zmieniły kolor na czerwone. Widać że nadal ma z nim umowę. A on się bawi jej psychiką.
Mamo?- sporzała na swojego syna. Mimo że ma 21 lat czuje się jak dziecko. Przez te spomnienia.
Helen my już idziemy. Narazie.- Szybko ubrała małego i siebie. Wyszła by nikt nie zobaczył jej oczu. Szłi w kierunku swojego "domu" w którym na pewno czeka Puppeteer z obiadem albo Ann z jakąmś(?) herbatą. Ehh tylko by chciała się położyć i śnić. Tylko to ma nadzieje spotkonia swojego szefo. Ale kontynułuje plan Skrolla.
Przecież Nick chodzi na misje a ona zdoby wa informacje. No to chyba tyle.Zemsta zemsta.
~Sudicede Saddie
CZYTASZ
|Opowiedz mi wszystko od początku proszę|Kagekao|[1 i 2 Część]
FanfictionNie czytaj. Ma w chuj błędów. Moje pierwsze ff więc razi w oczy. Sandra poznaje swojego brata Helena po dwunastu latach. Dziewczyna poznaje też przyjaciela swojego brata. Kagekao. I w tedy jej życie się zmienia na zawsze. Z nieśmiałemj na.... No...