Wstałam rano. Dzień jak co dzień. Ogarnęłam się , zbiegłam na dół , chwyciłam kanapkę i popędziłem do szkoły. Dziś pierwszy dzień drugiego półrocza. Do mojej klasy dołączy dziś nowy uczeń. Podobno jest popularny w gronie nastolatek.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Siedzę już w sali i czekamy na nauczyciela. Po chwili wchodzi do sali zmarnowany nauczyciel a za nim baaaaardzo przystojny chłopak. Okazało się że to wiciu czyli Michał Witkowski. Bożeeee !! Crushuje już go dwa lata , miesiąc i 2 dni.
- Hej jestem Michał mam 16 lat i bede chodził z wami do klasy - przedstawił się chłopak
- Mogę tutaj usiąść ?- zapytał blondyn o niebieskich oczach i cudnych loczkach na głowie gdy podszedł do mojej ławki. Ja jak głupia siedziałam wpatrzona w chłopaka nie odzywając się ani słowami
- Halo?
- Tak jasne , siadaj , zapraszam. - odpowiedziałam nareszcie
- Dzięki - chłopak uśmiechną się do mnie , a ja rozpływałam się w blasku jego uśmiechu
Lekcja upłynęła mi bardzo szybko. Szkoda bo fajnie było wpatrywać sie w swojego crusha z niecałych 20 centymetrów.
- Hej wika jest dzisiaj impreza wpadasz ?- zapytał mnie chris
- Nie dzięki , na początku tygodnia nie imprezuje.
- Nie wiesz co tracisz...
- Co niby tracę ?
- Dobrą imprezę ze mną.
- A weź weź
- Dobra no nic to narazie !
- Narazie !
Po rozmowie z chrisem poszłam do sali biologicznej usiadłam na swoim miejscu i po raz kolejny do sali wchodzi Michał .
- Hej tak wiem że to dziwne ale mógł bym też usiąść z tobą na biologi? Fajnie się z tobą siedzi.
- Jasne !
- To super.
- Już teraz tak oficjalnie . Michał - chłopak podał mi rękę .
- Wiktoria bardzo mi miło.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Pierwszy rozdział już za nami i jak wam sie podobał ? Zagłosuj na moją opowieść 🐸
