Nathalie POV
Dobrze, więc... co się wydarzyło? Adrien jest w szpitalu z poparzeniami trzeciego stopnia na dziewięćdziesięciu procentach ciała. Libris zniknął, a wychowawca Adriena walczył na równi z demonem, więc.. trzeba to sprawdzić. Dalej. Do Paryża przyjechać ma hrabia Phantomhive z rozkazu królowej Elżbiety II. Kiedy gdzieś pojawia się Pies Królowej oznacza to, że sytuacja weszła na wyżyny zagrożenia co zaniepokoiło królową Anglii, Australii i paru innych części świata w tym Kanady.
Sebastian Michaelis POV
Ostatnio za wiele się dzieje. Umówiłem się z paniczem i jego nowym majordomusem w cukiernio-kawiarni rodziny Dupain-Cheng. Po wejściu udałem się do blatu, przy którym stała Marinette z wyrazem twarzy, na której malował się strach. A ja tylko przyszedłem zjeść ciastko.
-Witaj Marinette.-Wzrokiem odnalazłem ciasto truskawkowe. Ulubione ciasto panicza. Wiem, że słodkość rodziców Marinette nie będzie równać się hrabiemu do mojej, ale w końcu to rodzina Marinette jest najlepszymi piekarzami w całej Francji jak ona długa i szeroka.-Ile będę musiał zapłacić za tamte piękne i za pewne smaczne ciasto truskawkowe?
-Eee... trzy euro.
-Już daję. Proszę o chwilę.-Kiedy dziewczyna ostrożnie brała truskawkową słodkość ja wyłożyłem odliczoną sumę pieniędzy przed nastolatką, która wrzuciła je do kasety w kasie i wydrukowała paragon, który przyjąłem. Pieniądze muszą się zgadzać. Poprosiłem jeszcze o zaniesienie wypieku na wskazany przeze mnie stolik co zrobiła. Dobrze, że mam przy sobie noże do pokrojenia ciasta dla Ciela. Z kieszeni płaszcza wyjąłem kieszonkowe wydanie dzieła Dantego Alighieri pod tytułem "Boska komedia część pierwsza Piekło". Jest to poemat opowiadający o tym jak Dante Alighieri wyrusza na wyprawę przez Piekło i jego dziewięć kręgów, przez Czyściec, by na końcu dotrzeć do Królestwa Niebieskiego. Po pięciu minutach czekania pod a'la kawiarenkę podjechała czarna limuzyna. Z samochodu wyszedł barczysty mężczyzna we fraku i o ziemistej cerze. Dał bym mu około sześćdziesięciu lat. Otworzył tylne drzwi, a z pojazdu wysiadł chudy chłopak o niebieskich oczach i ciemnych lekko popielatych włosach ułożonych elegancko, ale z dozą nie ładu. Na twarzy hrabiego nie dało odczytać się jakichkolwiek uczuć. Ubrany był w szarą koszulę, a do tego odrobinę ciemniejsza marynarka do tego spodnie jakżeby inaczej również szare i czarne buty. Jak widać znak kontraktu mojego z paniczem jest nadal skrzętnie skrywany pod soczewką kontaktową dzięki, której Pies Królowej nie musi nosić opaski, która maskowała, by odmienność. Pan i jego wierny sługa weszli do lokalu. Wstałem i skłoniłem się przed moim dawnym panem.-Witaj Paniczu. Jak minęła podróż?
-Dobrze. Na lotnisku zarekwirowali mi broń, więc musimy znaleźć tu sklep z bronią.-Wyjąłem nóż, którym odkroiłem kawałek ciasta podając go Cielowi.-Jeżeli chcesz mnie zapytać co u mnie to powiem tobie tyle Sebastianie, że nie jest źle i, że miło znowu mi ciebie zobaczyć. Kim ona jest?-Zimny ton mojego rozmówcy zwrócił uwagę na panienkę Dupain-Cheng.
-Moja uczennica. Zostałem nauczycielem w tutejszym liceum.-Panicz przełknął kawałek słodkości odłożył widelec na brzeg naczynia i wstał.-Pisałem paniczowi o niej przy okazji naszej ostatniej korespondencji.-Nastolatek podszedł powolnym krokiem do blatu i spojrzał dziewczynie głęboko w oczy.
-Czyli to ty jesteś Biedronką. Czy mogę prosić cię na chwilę do stolika?
-Tak. I tak jesteście tu jedynymi gośćmi jak na razie.-Nastolatka usiadła pomiędzy mną, a hrabią.
-Co wiesz o Librisie?-Ton do jakiego przywykł Phantomhive był dla niego czymś wręcz oczywistym, ale dla ludzi rozmawiających z nim, zwłaszcza po raz pierwszy, był... dziwny i mroczny na swój sposób, ale całość Psa Królowej była miła dla oka właśnie z powodu na jego oczy. Niebieskie oczy.
-Demon... morderca... wariat... zabił Gabriela Agreste i zmienił Adriena w żywą pochodnię.
-Sebastianie. W liście do mnie pisałeś, że jeden z twoich uczniów to najprawdopodobniej zakamuflowany Libris. Dlaczego od razu nie zacząłeś działać?-Czyżby panicz szykował się do krzyczenia na mnie?
-Ponieważ chciałem się upewnić co do mojej tezy, ale teraz wiem to na sto procent. Podejrzewam, że będzie panicz prowadził dochodzenie w tejże sprawie, więc radzę byś miał na oku Librisa.-Ciel Phantomhive pokiwał głową po czym w jego oczach rozbłysły płomienie ognistej determinacji.
-Sebastianie. Marinette oraz ty Rambo-Johny Rambo. Wcześniej wspominany przeze mnie lokaj hrabiego.-Oświadczam wam tu i teraz, że muzę dołączyć do twojej klasy Sebastianie, więc będziesz się cieszyć z mojej obecności.-Jeżeli był to sarkazm to ledwo wyczuwalny, ale tak... trochę cieszę się z obecności z paniczem i byciu nad nim jako nauczyciel. Po zakończonym spotkaniu wszyscy się rozeszli. Panicz pojechał do hotelu, ja do domu, a Marinette została na straży rodzinnego interesu.
---------------------------------------------------------------------------------
Obrazek w mediach mojego autorstwa. Co o nim myślicie?
YOU ARE READING
Nutami usłane||Lukanette
أدب الهواةCóż. Mari dostała kosza od Adriena Agreste. Co ciekawsze do szkoły głównych bohaterów zaczyna chodzić także i Luka Couffaine, starszy brat Juleki. Niby wszystko ok, ale czymże byłoby opowiadanie bez antagonisty. Czytajcie, a wszystkiego się dowiecie.