Wasze pierwsze spotkanie
:3RM:
Wracałaś właśnie ze sklepu. Ty jak to ty miałaś zachcianki, nawet podczas braku okresu. Teraz zachciało ci się Oreo. Idąc ulicami Seulu nagle ktoś na ciebie wpadł.Ale nie tak z łokcia... Tylko tak jakby cię normalnie pociąg potrącił!
Odrzuciło cię kawałek do tyłu i z hukiem upadłaś na swoje dupsko! Przeklinałaś swój JAKŻE marny los i nawijałaś coś tam o niesprawiedliwości tego świata.
I nagle podbiegł do ciebie jakiś nieznany ci chłopak... Wysoki, przystojny... Skądś go kojarzyłaś ale nie mogłaś sobie przypomnieć skąd.- Matko boska Jiminowska! Nic ci nie jest?- podał ci rękę i pomógł wstać.
- Jakoś się trzymam i jak widać żyje. Dzięki za pomoc.
- Nie ma sprawy. Tak w ogóle Namjoon jestem.
- [T.I] Miło poznać.
- Mnie również. Pogadałbym dłużej ale musze biec za znajomym. Skurczybyk mi portfel zabrał i powiedział, że wszystko wyda w monopolowym!- Hah. Leć bo ci ucieknie!
- Mnie nikt nigdy nie ucieka! Mam nadzieję, że się jeszcze zobaczymy!
HOSEOK ty draniu oddaj portfel! Bo jak cię złapie to rodzona matka cię nie pozna!I pobiegł wzdłuż ulicy... Biedak jeszcze o hydrant zachaczył :')
(Yoongasa tam nie ma jak coś xd)
Suga:
Właśnie skończyłaś zajęcia dodatkowe z gry na pianinie. Wesoła i dumna ze swoich postępów poszłaś na przystanek autobusowy, z którego dojeżdżasz do domu.
Po przyjeździe pojazdu zakupiłaś bilet i ruszyłaś szukać miejsca. Niestety z racji tego, że był to piątek, autobus był zapełniony po brzegi. Jedyne wolne miejsce było obok miętowo-włosego chłopaka. Bez zastrzeżeń usiadłaś obok niego. I tak spał więc nie było problemu.
Kiedy autobus ruszył, nagle chłopak odkręcił się w twoją stronę (nadal śpiąc) i przytulił jak do misia. Ty speszona i czerwona zainterweniowałaś.
- Ekhem... Przepraszam ale...- nie dane ci było dokończyć bo chłopak otworzył oczy i zdziwiony odpowiedział:
- Moment... A myślałem, że... A nie ważne... Min Yoongi jestem. A mogę poznać imię mej śicznej przytulanki?
- [T.I]... I może się tak nie zapędzaj co?- szturchnęłaś go łokciem i zaśmiałaś się zarumieniona.No nie oszukujmy się... On po prostu był very handsome xd
- A czy mogę dostać twój numer? - uśmiechnął się cwaniacko...
- Mooooże... - i wtedy ruszyłaś z miejsca do wyjścia... Bo autobus zatrzymał się na twoim pezystanku.Odwróciłaś się do tyłu i patrzyłaś na zdezorientowanego chłopaka, który dosłownie przykleił się do szyby...
Pomachałaś mu i ruszyłaś do domu...
CZYTASZ
ʀᴇᴀᴋᴄᴊᴇ || ʙᴛs
RandomCringe alert ❗KSIĄŻKA PISANA W WIEKU NASTOLETNIM, NIE POPRAWIANA, CZYTASZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ ❗ No co.. Reakcje... To reakcje tak? ❤❤❤ ~Czasem zbyt dużo cringe'u ~Może kiedyś tam jakieś smuty ~Nie odpowiadam za zrypaną psyche...