~*~*~*~

9.4K 484 660
                                    

- Jeongguk proszę- zaskomlał Jimin ciągle poruszając swoją dłonią na członku.

- O co?

Blondyn nic nie odpowiedział więc brunet wyszedł z ciepłego i ciasnego wnętrza swojego kochanka pozostawiając jedynie wielką pustkę przez którą młodszy aż zapiszczał. Jego głowa, która do tej pory przygwożdżona była do poduszki teraz wystrzeliła do góry. Student patrzył prosząco na wyższego.

- Proszę Cię

Jeongguk nachylił się i zaczął całować szyję niższego, następnie schodząc coraz niżej przez obojczyki i klatkę piersiową. Blondyn co chwilę wzdychał z przyjemności ale to zdecydowanie nie było to czego chciał. Spodziewał się długich pocałunków w ramach 'kary' za nieodpowiadanie, ale pozytywnie się zdziwił kiedy poczuł od razu trzy palce chłopaka w swoim wnętrzu, które szybko i mocno penetrowały jego wnętrze praktycznie od razu uderzając w prostotę. Krzyki i skomlenia jaki uciekały z jego ust przyjemnie łechtały ego bruneta, który uwielbiał patrzeć na Jimina w takim wydaniu. Kochał kiedy był bałaganem do którego sam go doprowadził. Szybki, krótki, nierównomierny oddech, różowe policzki, napuchnięte usta, roztrzepane włosy i ciało pokryte w czerwono-bordowych śladach. To wcale nie znaczyło, że Park nie podobał mu się w innym wydaniu, a wręcz przeciwnie. Lubił kiedy był ułożonym studentem, w za dużych swetrach i niewinnym uśmiechem, słodki melodyjny głos, który sprawiał, że jego kąciki ust wyginały się ku górze. Jeon po prostu uwielbiał go całego, nie ważne czego by nie zrobił, nie ważne jak naiwny był on go uwielbiał.

- Wejdź we mnie mocno, proszę- powiedział błagalnie blondyn.

Jeongguk uśmiechnął się, zadowolony z tego, że jego kochanek powiedział to czego oczekiwał, od razu spełnił jego życzenie. Od początku był szybki i precyzyjny, aby nie tylko jemu było przyjemnie, ale także Jiminowi.

Mocne i głębokie pchnięcia Jeona sprawiały, że Park miał ochotę płakać z przyjemności. Zdzierał sobie gardło, kompletnie nie myśląc o tym, jutro ma ważny projekt do przedstawienia i głos to dość kluczowy element. Teraz miał to gdzieś, liczyło się tylko to jak dobrze się czuł, a czuł się lepiej niż fantastycznie.

- G-guk- krzyknął i doszedł obficie brudząc swój brzuch.

Jeongguk złapał nadgarstki chłopaka i przytrzymując je nad jego głową zaczął wykonywać jeszcze szybsze pchnięcia kończąc po kilku minutach. Położył się obok blondyna ściągając prezerwatywę i rzucając ją do kosza. Dosłownie na sekundę spojrzał na mniejszego, który dalej ciężko oddychał, jego szyja i tors były pokryte malinkami, a grzywka przykleiła się do czoła.

- Idę do siebie wziąć prysznic- oznajmił brunet i zaczął zbierać swoje ubrania- Będziesz na

imprezie?

- Raczej nie- mruknął niewyraźnie i również wstał, aby udać się do łazienki.

- Czemu- spytał Jeon już cały ubrany i czekający, aby wyjść.

- Nie mam ochoty na imprezy, ale baw się dobrze.

Jeongguk pocałował niższego w czołu i rzucając szybkie pożegnanie wyszedł z pokoju. Po policzkach Jimina zaczęły spływać łzy, a powodem była jego własna głupota. Głównym warunkiem tego układu jest to, że jeśli którykolwiek poczuje cokolwiek do drugiego nie spotkają się nigdy więcej. A on poczuł zdecydowanie za dużo tylko, że nie powiedział nic Jeongowi.

*

- Zakończyłeś to w końcu- spytał Taehyung rzucając w przyjaciela paczką chipsów i żelków.

sex buddy | jjg+pjmOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz