Thomas:
Śmierć.
Newta, Chucka, Streferów w Labiryncie i na Pogorzelisku... Chłopak zacisnął powieki. Dosłownie kilkanaście godzin temu zabił swojego przyjaciela. Strzelił mu w głowę. "Proszę Tommy, proszę." - Ostatnie słowa sztamaka ciągle do niego powracały.
A teraz...
Teraz dobrowolnie oddał się DRESZCZOWI, aby mogli szukać leku na Pożogę. Dzięki niemu wszytko mogło się zmienić. Poparzeńcy z Enklaw by wyzdrowieli, świat stałby się bezpieczniejszy i prostszy.
Musi tylko grzecznie czekać, aż przyjdą po niego, podadzą leki usypiające, po których już nigdy się nie obudzi.
Siedząc tak i wpatrując się w podłogę, doszedł do wniosku, że to niesprawiedliwe. Da się zabić, a jego przyjaciele, którzy teraz są w Prawej Ręce, będą myśleć, że kiedyś wróci. Brenda, Minho i reszta powinni wiedzieć, że już się nie zobaczą.
Kiedy przyszła pielęgniarka z jedzeniem, poprosił ją o kilka kartek. Spojrzała na niego dziwnie, ale wyszła i wróciła z papierem.
- DRESZCZ jest zły, Thomas. - wyszeptała mu do ucha, kiedy kładła kartki przed nim. - Twoi przyjaciele już wiedzą, jak to się skończy.
- Skąd... - nie zdarzył dokończyć pytania, bo dziewczyna mu przerwała.
- Jestem (T.I). Po prostu mi zaufaj, a wyjdziesz stąd cały.
***
Hej!
Jak dawno mnie tu nie było xD Niedługo wrzucę tu coś lepszego, niż preferencje, obiecuję!
Na razie dziękuję za wszystkie wyświetlenia i gwiazdki, nie spodziewałam się, że to coś będzie miało aż tak dobry odbiór 😊
CZYTASZ
Więzień Labiryntu - Preferencje, imaginy i imagify.
De TodoHitachix ekstremalnie się nudzi i postanowiła sprawdzić się w pisaniu preferencji.