Dzień 1

18 0 0
                                    

Byłem normalnym chłopakiem, takim jak inni z mojej szkoły. Uczyłem się średnio przez co czasami miałem problemy lecz nie zwracałem na to uwagi ponieważ jakoś sobie radziłem. Pewnego dnia na lekcji wychowania fizycznego kolega z klasy zaproponował abym z nim poszedł do lasu nie daleko szkoły, nie pytałem po co tylko, od razu się zgodziłem. Dochodziła 16.10 czyli koniec naszej lekcji, gdy się przebraliśmy poszedłem do lasku. Kumpel zaproponował mi szklaną lufkę nabitą Marihuaną, nie byłem do niej przekonany, ponieważ mama zawsze  ostrzegała mnie żebym nie próbował narkotyków, gdyż mogę się od tego uzależnić i zmarnować zdrowie, życie i pieniądze. Za namową kolegi  zgodziłem się aby spróbować. Pamiętam jak tłumaczył mi jak palić żeby weszła faza, po złapaniu 1 bucha i trzymaniu w płucach dymu, zacząłem się dusić i kaszleć. Po chwili chciało mi się pić i jeść, miałem gastofazę... Gdy minęło ok 10 minut moje oczy zrobiły się czerwone a średnicę bardzo małe, śmiałem się ze wszystkiego co popadło, nawet latające ptaki mnie śmieszyły. Bardzo spodobało mi się to uczucie. Gdy wróciłem do domu ok 18.30/19 mama zapytała się gdzie byłem i czemu nie odbierałem, to na szybko wymyśliłem że nie patrzyłem w telefon, a wróciłem tak późno ponieważ byłem u kolegi i uczyłem się z nim do angielskiego. Na szczęście uwierzyła. Poszedłem spać bardzo wcześnie ok 20.30/21... Byłem bardzo zmęczony tym dniem, ale również szczęśliwy.

Cdn.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Nov 13, 2018 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Dzien z życia Narkomana Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz