Był ciemny październik szary i ponury pech trafił że mama urodziła mnie właśnie w tym starsznym ponurym miesiącu chodź w tym roku moje urodziny nie wyglądały tak jak zawsze tym razem poznałam kogoś kto mieszka bardzo blisko mnie wyobraźcie sobie że on wypatrzył mnie w kościele. Więc było to tak