00.

7 1 0
                                    


Nienawidził jej.

Ilekroć pojawiała się na szkolnym korytarzu wodził za nią wzrokiem, obserwując jak śmieje się z innym uczniami.

Irytacja. To jedno z wielu negatywnych uczuć, jakie rozchodziło się po jego ciele i zakorzeniało w umyśle, gdy tylko spojrzała mu w oczy.

Han Songyun - dziewczyna, która od lat sprawiała, że jego dobry humor w sekundzie przemieniał się się w coś całkiem odwrotnego.

Odrobinę wyniosła, pewna siebie, zorganizowana i czasami przemądrzała, co według niego było chyba najgorszą jej cechą.

Nie miała w sobie nic pozytywnego, a jednak świetnie się z wszystkimi dogadywała,... pomijając jego.

Nie mógł znieść tego, że była... po prostu sobą.

Najbardziej lubianą dziewczyną w szkole, podczas gdy on był nikim. Cieniem, przemieszczającym się po korytarzach liceum, którego nikt nie zauważał. Którego nikt nie chciał zauważyć...

Dokładnie zasłonił zasłony w pokoju, nie pozwalając by chociaż jeden promień słońca przedostał się przez okna do środka jego pokoju, sprawiając, że w całe pomieszczenie oświetlane było tylko przez ekran włączonego laptopa.

Założył kaptur na głowę i zanim zaczął, przekręcił jeszcze klucz w białych drzwiach, nie pozwalając, aby ktokolwiek dowiedział się o tym, co zrobił i czego teraz się wstydził. Nie było już odwrotu, zabrnął w tym za daleko.

- Co ty robisz? - spytał sam siebie, wpatrując się w monitor laptopa, na którym widniała otworzona karta z filmikiem - Naruszasz jej prywatność.

Mimo nieprzyjemnego uczucia, jakiego doświadczał w tamtej chwili, sięgnął po słuchawki i podpiął je do urządzenia.

czas trwania wideo: 5 minut 30 sekund

data: niedziela 21:30

tytuł: niedziela

Na ekranie pojawiła się uśmiechnięta twarz Songyun, która poruszała kamerą, starając się ustawić ją pod dobrym kątem.

Gęste włosy założyła za uszy, a na sobie, zamiast mundurka, miała białą bluzę.

Nie przypominała tej dziewczyny, którą znał ze szkoły. Wydawała się bardziej nieśmiała, delikatniejsza.

- Hej, tutaj Songyun- przywitała się cicho, a on zdał sobie sprawę, jak dawno nie słyszał jej głosu. Gdy w drugiej klasie powiedział jej, żeby zostawiła go w spokoju, nie odezwała się do niego ani razu.

Mówiła bardzo spokojnie, melodyjnie, powodując, że chłopaka przeszły ciarki.

- Umm... - zaśmiała się nerwowo. - Mam nadzieję, że nikt nigdy tego nie zobaczy - ścisnęło go w żołądku.

Nie powinien tego oglądać. Wiedział to, jednak wciąż wpatrywał się w ciemne oczy Han, które przyćmiły jego zdrowy rozsądek. To nie mogła być ta Songyun.

- Pewnie będę chciała obejrzeć to za kilka lat, więc może wszystko wytłumaczę - odsunęła się od obiektywu i splotła razem dłonie. - Należę do szkolnego kółka filmowego - westchnęła, starając się odpowiednio dobrać słowa. - Zawsze to ja nagrywałam innych i było mi z tym dobrze, ale pan Choi postanowił zrobić zamianę w grupach i, niestety, znalazłam się tutaj, po drugiej stronie obiektywu. Niezbyt mi to odpowiada, ale nie mam wyjścia.

Uśmiechnął się delikatnie, patrząc na irytację koleżanki.

- Mniejsza z tym - machnęła ręką. - Żeby przyzwyczaić się do bycia nagrywanym, najpierw mamy dokumentować swoje codzienne życie przez kilka dni. Całe szczęście nie musimy się z tym nikim dzielić, więc mogę robić, co tylko mi się podoba.

- Nie rób tak - szepnął brunet, obserwując jak dziewczyna podpiera głowę na rękach i robi głupią minę. Widząc ją, coś zakuło go w sercu - Proszę.

- Jutro szkoła, więc powinnam wrócić do nauki - zasłoniła obiektyw dłonią, po czym ponownie go odsłoniła. - Do jutra...

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Nov 18, 2018 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

the truth untold ; jeno nct dreamWhere stories live. Discover now