2

53 6 0
                                    

Umieszczę cię w .... - na chwilę zapadła cisza - SLYTHERIN !

Przy stolę ślizgonów , wybuch ogromny wiwat , zaczęli głośno wiwtować . Zdjęłam Tiarę z głowy i zeszłam do swojego stołu . Gdy rozejrzałam się za wolnym miejscem , dostrzegłam że jedyne wolne jest koło Malfoya . Skrzywiłam się , ale poszłam usiąść .

- Miałaś rację gdybyś mi powiedziała , że masz na nazwisko Potter , nigdy bym ci nie uwierzył 

- Widzisz - powiedziała sarkastycznie 

- Niezła z ciebie spryciula - powiedział 

- Co masz na myśli ?

- Okłamałaś wszystkich , że jesteś siostrą Pottera - gdy to powiedziałam zdenerwowałam się .

- Coś ci powiem cwaniaku jestem siostrą Harrego . Jestem jego bliźniaczką . A po za tym po co ja z tobą dyskutuję , twoje zdanie mnie nie obchodzi .

- A ja ci nie wierzę -usłyszałam sarkastyczny głos Malfoya 

- Nie musisz - powiedziałam chłodno . Zaczęłam szukać wzrokiem Harrego i jego przyjaciół . Cała trójka , kiedy zauważyła że się na nich patrzę uśmiechnęła się do mnie ciepło . Profesor McGonagall dokończyła cermonię przydziału i poszła usiąść do stolika nauczycielskiego . Gdy tylko tamta usiadła wstał Dyrektor .

- Witam was moi kochani w Hogwarcie ! Zanim zaczniemy ucztę chcę wam przekazać , kilka próśb .Chcę wam przypomnieć , że jest całkowity zakaz wchodzenia do Zakazanego Lasu . Próby do quiddicha rozpoczną się w drugim tygodniu listopada . A teraz smacznego ! - Wszyscy zaczęli klaskać i wtedy nas stole pojawiło się jedzenie . Wszyscy rzucili się by coś zjeść. Ale ja tylko popatrzyłam po stole i nic nie znalazłam , na co miałabym ochotę .

- Dlaczego nic nie jesz ? - zapytał Malfoy 

- Nie jestem głodna - odpowiedziałam. Zauważyłam , że Dyrektor cały czas mi się przygląda , spojrzałam się na niego a on pokazał na wyjście . Kiwnęłam głową czy mam wyjść , dyrektor po chwili kiwnął , że tak . Wstałam od stołu i skierowałam się w stronę wyjścia . Jacyś uczniowie kierowali się w moją stronę , ale ja nie chciałam z nimi rozmawiać , wiec wyszłam szybko na dwór i udałam się do Hagrida . Jest bardzo fajny spotkałam go , gdy wychodziliśmy z pociągu , wydaję się być bardzo przyjazny , powiedział nam gdzie mieszka i , że w razie potrzeby możemy do niego przyjść . Podeszłam do drzwi i zapukałam . Po chwili drzwi otworzył Hagrid .

- O Witaj dziecko coś się stało ?

- Nie powiedział Pan , że możemy do Pana przyjść kiedy chcemy porozmawiać lub posiedzieć z kimś 

- Tak mówiłem tak wejdź - tak jak powiedział zrobiłam i od razu usiadłam 

- A mów do mnie Hagrid nie Pan dobrze ?

- Dobrze 

- A powiesz mi jak się nazywasz ?

- Suzann Potter - powiedziałam a on wyczeszczył oczy 

- Potter ?

- Tak Potter , ciocia mówi że jestem siostrą bliźniaczą Harrego , że ja jestem podobna bo Lilly 

- Tak widzę to podobieństwo , niesamowity nikt nie wiedział , że Harry ma siostrę . A do jakiego domu trafiłaś ? - zapytał 

- Do Slytherinu - powiedziałam zadowolona 

- Cieszysz się ?

- Tak sądzę , że ten dom jest najlepszy dla mnie 

- Jak tak myślisz do dobrze . Holipka leć szybko do szkoły , bo się już kolacja skończyła , a ty nie wiesz jak dostać się do dormitorium.

-Dobrze , do zobaczenia - powiedziałam i pobiegłam szybko . Wpadłam do Wielkiej Sali z myślą , że nikogo tam nie będzie , ale był jeszcze Malfoy .

- Gdzie się było ?- zapytał z ironicznym uśmiechem ?

- Nie twoja sprawa - odpowiedziałam szorstko 

- Czemu jesteś dla mnie taka nie miła ?

- Ale ja nie jestem niemiła - odpowiedziałam hamując się , żeby nie rzucić jakieś kąśliwej uwagi . - Taka już jestem z charakteru .

- Skoro tak -mruknął - Aha i Profesor Snape kazał ci to dać 

- Co to ? - zapytałam , gdy wzięłam kawałek papieru do ręki 

- Plan Lekcji  , chodź już późno jest - powiedział 

- W takim razie prowadź .
Szłam za Malfoy 'em , aż doszliśmy do ściany w lochach . Malfoy podszedł bliżej ściany i powiedział ,, Czysta Krew " to jest hasło do dormitorium Ślizgonów.  Weszłam do środka i zobaczyłam ogromy pokój wspólny był w kolorze ciemnej zieleni z połączeniami z czarnym . Wyglądało niebiańsko .Blondyn pokazał mi gdzie jest mój pokój a sam poszedł do swojego . Zobaczyłam , że będę dzieli  pokój z nijaką Pensy Parkinson mam nadzieję, że jest ogarnięta. Weszła  do środka ale dziewczyny jeszcze nie było ,  najwidoczniej jeszcze tu nie dotarła ,pewnie jest u swoich przyjaciółek.  W takim razie zajęłam łóżko od strony okna i położyłam się spać . Po chwili odpłynęłam w objęcia Morfeusza.

Cold As IceOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz