Pov.Kamerzysta
Święta są już coraz bliżej a przez ten czas ciągle myślę o Marku, czy się mu nic nie stało?, czy nic sobie nie zrobił?, cały czas się o niego martwię, dawno już nie wydzwaniał 100 razy ani nie dawał znaku życia.
Siedziałem sobie na kanapie myśląc:
(nie wiem jak mogłem okłamać Marka, to nie jest moja dziewczyna nawet jej nie znam, co jedno słowo to było ,,KOCHANIE", a później tylko jakieś ,,ZDRADY" które nie były prawdziwe.
W końcu nie wytrzymałem, chwyciłem za telefon wybrałem numer Marka i zadzwoniłem.
MAREK-K-Kamerzysta?
Ja- Ma-
Marek-Boże kamerzysta myślałem że już nigdy się do mnie nie odezwiesz !!
Marek- jeszcze raz przepraszam za tamtą aferę co była nie wiem kiedy.. 2 miesiące temu? w końcu są ŚWIĘTA..
Marek- Błagam Kamerzysta, wybaczysz mi? Ja cię kocham bardziej niż moich starych...
Marek- nie no wiem, i-.. i masz rację w końcu jestem tylko głupim chłopakiem z-z jakąś czupryną i z jakąś głupią czapką i nie bogaty ale wprost bie-....-(nie chce żeby w realu marek się popłakał :<.
Marek- przepraszam kamerzysta, bez ciebie życie nie ma sensu, to ty, to właśnie ty jesteś moim życiem.
Kamerzysta- Marek proszę nie płacz, wybaczam ci.
Marek- Kamerzysta-powiedział zapłakany.
Kamerzysta- tak Marku?
Marek- przyjdziesz do mnie
Marek- teraz?
Kamerzysta- jasne już idę pa :*.
U MARECZKA :<
(otwiera drzwi)
Marek- Cześć kamerzysta, tak się cieszę że mogę cię w końcu zobaczyć- i zaczęło się od przytulenia, a później pocałunku.
Gdy siedzieliśmy na Marka kanapie i popijaliśmy wodę, to pokazałem coś Markowi czym był bardzo zaskoczony, i jego małe marzenie na liście top 3 marzeń marzenie, się spełniło.
Marek- serio? pojedziemy?
Marek- kamerzysta tak bardzo ci dziękuję <333333<33333
(POCAŁUNEK)
nanananana Na NA NAAAA NAN AA NA NANANAN NA NANANANNANAN NANAN NAN NANA NAN A NAN na PYRKONIE :3
(Z KAMERZYSTĄ)
BYLIŚMY NA PYRKONIE ZWIEDZALIŚMY RÓZNE HALE I CO NAJWAŻNIEJSZE BYŁY RÓŻNE COSPLAY'E I TUTUTUT TRUTRU FURSUIT'Y
narobiliśmy milion zdjęć najwięcej z Fursuit'ami i z cosplay'ami z eddsworlda.
Oczywiście marek się uparł na różne pamiątki ale to wszystko później mu się odwidziało bo chciał coś o wiele lepszego, słodszego włochatego.. nic innego jak fursuit'a..
Tak.. dosłownie nie wiem po co mu to jak i tak nie będzie jeździł na spotkania, ale ok,
od razu jak wróciliśmy z Pyrkona to Marek od razu się położył i poszedł spać, prosił żebym został u niego na noc, i zostałem.
Jak myślicie jaki to fursuit? xdd.
YOU ARE READING
Wszystko I Nic | Kruszwil x Kamerzysta (KxK)
FanfictionKruszwil poznaje Kamerzyste na dyskotece rysunek z okładki by: Kariuuu