Prolog

2 0 0
                                    

Nasze pierwsze spotkania zawsze były przepełnione emocjami. Kłóciliśmy się spektakularnie, ale najważniejsze, że zawsze potrafiliśmy się godzić. Zwykle to ja chowałam dumę do kieszeni. Za bardzo go kochałam, by móc się na niego gniewać. Denerwował mnie nieziemsko. Potrafiłam go przytulać i głaskać, całować delikatnie i miziać po plecach. Potrafiłam w pożądaniu zrywać z niego koszule i wbijać swoje paznokcie w jego plecy. Potrafiliśmy leżeć cała noc w łóżku oglądając seriale. Potrafił rozmawiać ze mną o problemach, lękach i słabościach. Potrafił tez gadać głupoty żeby mnie rozśmieszyć. Całował. Boże jak on mnie całował, tak jakby zaraz miał się skończyć świat. Pachniał jak niebo. Nie znałam nigdy piękniejszego zapachu. Zawsze wieczorem przytulał mnie tak mocno do siebie, że momentalnie przestawałam się bać wszystkiego. Rozumiał mnie, mój ciężki charakter. Wiedział czym to jest spowodowane. Pomagał mi się zmienić na lepsze. Uspokajał. Koił nerwy. Był jak najlepszy lek. Uleczył mnie. Pokazał, ze jestem czegoś warta. Był taki kochany i czuły. Przy tym namiętny. Ile razy obronił mnie przed ludźmi, którzy chcieli mnie skrzywdzić, nie zliczę. Nie lubiliśmy imprez, idiotów, słabego rapu. Śmialiśmy się ze wszystkiego. Kochaliśmy się bez opamiętania praktycznie każdej nocy, tak jakby jutra miało nie być. Był mądry. Wiedział wszystko. Imponował mi tym, że znał odpowiedzi na najtrudniejsze pytania. Miał swoje poglądy, był świetnym rozmówca. Inteligentnym i błyskotliwym. Byliśmy jednością. Ufałam mu jak nikomu innemu. Tylko on mnie znał i wszystko o mnie wiedział. Tak bardzo ciężko mi bez niego żyć. Teraz rozumiem dlaczego cały czas o nim myśle i tęsknie tak, że nie da się tego opisać.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Nov 25, 2018 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

LosOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz