Bez Satysfakcji

8 0 0
                                    


Życie jest takie piękne, jest piątkowy wieczór, leżę na łóżku w ciemnym pokoju ze znajomymi a sięgająca prawie aż po sam sufit kotara oddziela nas od całego świata. Bawię się swoją brodą czuję jak przyjemna jest w dotyku. Nie wsłuchuje się w muzykę ale czuję, że mnie relaksuje. W tej chwili zostawiam za sobą wszelkie troski i problemy, oddaje się przeżywaniu tego momentu bo chociaż na parę godzin czuję się szczęśliwy i to wszystko za sprawą małego specjalnego cukierka.

To zabawne, że ludzie zawsze powtarzają "nie możesz kupić szczęścia za pieniądze", otóż mogę i nawet dostanę zniżkę. Jednak przychodzi ten moment, kiedy ktoś zaczyna cięższe tematy I jak zwykle jest to ona.

Z czym walczycie w życiu? - Zapytała spokojnym głosem Róża.

Różę znam już dosyć długo, chociaż dopiero odkąd zaczęliśmy nasze"sesje" poznałem ją bardziej. Jej empatia jest tak duża, że wielu ludzi uważa ją za sztuczną. Nie pomaga jej też to, że zamiast litery "r" mówi "h". W Jej przekonaniu, dzięki temu ma francuski akcent. Pomimo, że po trzech latach teoretycznej nauki tego języka potrafię się jedynie dobrze przedstawić to według mnie bardziej brzmi rusko niż francusko.

Pytania Róży, zawsze były dla mnie bardzo ciężkie. Pomijając fakt, że były bardzo egzystencjalne to zawsze zadawała je w momencie, kiedy moje ciało przeżywało niekończący się orgazm, zatapiając się w pluszowości doznań, a moja szczęka była nienaturalnie zaciśnięta.

Prawdę mówiąc nie wiem, czy walczę z czymkolwiek. A Ty Kamil?

Roman to mój najbliższy przyjaciel. Poznałem go wiele lat temu, chociaż im bardziej go poznaję tym bardziej mam wrażenie, że jedno życie to za mało, żeby poznać go dokładnie.

- Jeśli mogę powiedzieć, że walczę z czymkolwiek to jest to brak satysfakcji – powiedziałem szukając po omacku butelki wody.

- Co masz na myśli?

Nie jestem jednym z tych, którzy lubią otwierać się przed ludźmi. Mam wrażenie, że każda moja słabość jest żałosna, jednak w tym stanie i przy tych ludziach mogę zrobić wyjątek.

- Zawsze jestem niewystarczający i nic nie daje mi satysfakcji. Cokolwiek robię muszę czuć, że to robię. Chciałbym kiedyś być szczęśliwy dłużej niż przez chwilę.

Oboje zaczynają przekonywać mnie jaki jestem wspaniały I jak bardzo mam ciekawe życie, ale jak zwykle jest to bezcelowe. Efekty tabletki powoli ustają a mnie dosięga coraz większe zmęczenie. Jestem zapewne jedną z niewielu osób, które są w stanie zasnąć po zażyciu tego smakołyku. Owa umiejętność jest w tym momencie mi bardzo na rękę, patrząc na to, że już za kilka godzin muszę się pakować do wyjazdu z nimi. 

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Nov 26, 2018 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Współczesny MefistofelesWhere stories live. Discover now