26.11.18
Jest lekcja, ale wszyscy mają gdzieś nauczycielkę i robią co im się podoba. Siedzę z moją przyjaciółką w ławce i gadam z chłopakami za nami. Nagle ktoś mnie woła. Odwracam się i okazuje się że zawołał mnie Genowef.
-Karolina, zamknij oczy i posłuchaj!
Genowef siedział z moimi najlepszymi przyjaciółmi: Mateuszem i Karolem (bardzo ich shipuję). Zamknęłam oczy i zaczęłam słyszeć dziwne i zarazem spokojne dźwięki.
-(Dźwięk jęczenia)... Mocniej...(Dźwięk dyszenia)... Nieeeeeee...Nie rób t-tego...(szepcząc tak żebym tylko ja to usłyszała)... Pieprz mnie...-Mateusz i Karol udawali, ale to było dla mnie bardzo realistyczne.
-"Kocham ten ship"-uznałam w myślach i dostałam wielkiego rumieńca na twarzy.
Wtedy wpadłam na pewien pomysł. Podeszłam do nich i poprosiłam:
-Zrobicie mi taki prezęt na urodziny? Proszę!!!
-No ok, ale musimy się zgadać-powiedział Mateusz.
-Jej!!!!!
Wydarłam się na całą klasę i wszyscy zaczęli się na mnie gapić. Odrobinę zmieszana oraz zawstydzona usiadłam w swojej ławce i kontynułowałam rozmowę z chłopakami i moją bff.~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
To moja pierwsza książka więc nie oczekuję pozytywnych reakcji i komentarzy, ale zawsze jak dostanę gwiazdkę do zrobi mi się cieplej na serduszku❤. Rozdziały będę wstawiać co tydzień w środy lub czwartki. W mediach będę co 3 rozdziały wstawiać moje ulubione shipy. Więc do następnego i papatki.
CZYTASZ
Moje ciężkie życie yaoistki.
Short StoryZbiór sytuacji z mojego życia codziennego. Głównie boy x boy więc jeśli nie szanujesz, nie czytaj.