15 listopad godzina 18:00
- Nareszcie do domu... Już myślałam, że nigdy nie skończymy tej sprawy. Jestem taka śpiąca, że chyba usnę zaraz. - powiedziała Natalia zamykając teczkę.
-Ja tak samo. Dobra chodź...
W drodze do wyjścia natknęli się szefa.
- Dobrze, że jeszcze jesteście. Jest sprawa. Kobieta z córką są już w pokoju przesłuchań. Prawdopodobnie dziewczyna została zgwałcona.
- No dobrze szefie...
Chwilę później siedzieli już przed czarno włosą, elegancko ubraną kobietą, a obok niej siedziała zapłakana szatynka.
-Dzień dobry, aspiranci Nowak i Roguz. Co się stało?
Dziewczyna spojrzała na Natalię a potem na Kubę, dając tym do zrozumienia, że nie chce aby on tu przebywał.
-Kuba... - Natalia spojrzała się na niego, a ten poszedł do pomieszenia obok i słuchał wszytkiego zza szyby.
- Słucham. Opowiesz mi co się stało?
Dziewczyna kiwnęła głową.
-Jechałam do koleżanki. Miałyśmy spotkać się w parku Skaryszewskim. Często jeżdżę tamtędy bo mieszkam niedaleko. No i dzisiaj wysiadłam wcześniej... - przerwała łapiąc głęboki oddech
- Chcesz wody? - spytała Natalia.
-Poproszę.
Natalia wlała do kubka wody i podała dziewczynie. Ta wzięła łyka i mówiła dalej.
- Tak jak mówiłam jeżdżę tamtędy bardzo często autobusem, 123...i tam często kontroluje bilety jeden facet. Dużo razy przyglądał mi się ale nie zwracałam na to zbytnio uwagi. Nigdy za mną nie wysiadał, a dzisiaj on wysiadł... - rozpłakała się - śledził mnie i jak doszłam do takiego miejsca gdzie nie było ludzi to on wtedy do mnie podszedł... - wytarła ręką spływającą łzę - przyłożył mi coś do ust...straciłam przytomność...
-Rozumiem nie musisz już więcej mówić. Słuchaj musisz nam pomóc inaczej go nie złapiemy okej? Pamiętasz jak miał na nazwisko?
-Pamiętam tyle, że miał na imię Rafał.
- A podałabyś jego rysopis?
-Mogę spróbować.
-Dobrze. Zaprowadzę cię teraz do grafika i sporządzicie portret pamięciowy.
Pół godziny później
Lena otrzymała od grafika portret pamięciowy gwałciciela jednak w bazie o nim nic nie było.
Natalia i Kuba pojechali do biura ZTMu. Chcieli dowiedzieć się czegoś więcej na jego temat.
- Dzień dobry aspiranci Roguz i Nowak, policja.
-Dzień dobry, w czym mogę pomóc?
-Chcielibyśmy porozmawiać z osobą która przyjmuje do pracy kontroletów biletów w autobusach.
-Oczywiście już proszę.
Pracownica zadzwoniła do szefowej - Michaliny Igły. Ta niedługo później przyszła.
- Dzień dobry Igła Michalina. W czym mogę państwu pomóc?
-Dzień dobry, zna Pani tego człowieka?
- szefowa przyjrzała się portretowi - Tak to przecież Rafał Gburski nasz kontroler. A o co chodzi? Ktoś na niego naskarżył?
-Nie. Sprawa jest poważniejsza. Jest podejrzany o gwałt na małoletniej.
CZYTASZ
W pogoni za marzeniami - Gliniarze [ZAKOŃCZONA]
KurzgeschichtenMoja, inna wersja Gliniarzy. Myślę, że Wam się spodoba 😁 Zachęcam również do przeczytania moich innych książek w tym dwie o Gliniarzach. Kuba i Natalia poznali się już w 1 klasie liceum. Przyjaźnili się ale po skończeniu szkoły ich drogi się roze...