[PL] Licht x Reader

1.6K 63 12
                                    

Anime: Servamp

Zamawiająca: Itana-X

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zamawiająca: Itana-X

Przepraszam, że tak długo zeszło. Chciałam, żeby ten shot wyszedł idealnie, aby nic mu nie brakowało.
Pisząc go prawie się poddałam. Ale dla Ciebie jeszcze nic nie napisałam i byłoby mi smutno, gdybym nie tknęła żadnego Twojego zamówienia ;(

To pierwszy taki shocik napisany w tym stylu. Mnie się podoba, ale Tobie może nie przypaść do gustu. A właśnie, jestem w trakcie pisania Kuro x Reader, który też zamawiałaś, więc możesz się go na dniach spodziewać :3

Standardowo, życzę wszystkim miłego czytania ;D
____________________

   Moje życie jest zwyczajne, niczym się nie różni od egzystencji innych. Jestem zwyczajną, trochę skrytą nastolatką. Ale mogę śmiało stwierdzić, że jestem najszczęśliwszą osobą na świecie. Mam jednego jedynego przyjaciela z dzieciństwa. Sławnego na cały świat pianistę - Licht'a Jekylland'a (Boże miej w opiece moje odmiany imion :< dop.aut). Ma dużo na głowie, wiele obowiązków związanych z karierą, jednak zawsze znajdzie dla mnie czas. Zawsze załatwia mi bilet wstępu na jego koncerty. Gdy chcę odmówić, zawsze powtarza, że ,,Jeśli cię nie zobaczę na widowni, to nie zagram i rozpieprzę to pianino w drobny mak". Jest to w jakimś stopniu szantaż, ale nie potrafię nie przyjść i nie posłuchać jego przepięknej gry.

   Spędzamy ze sobą bardzo dużo czasu. I w tym tkwi problem. Z czasem zaczęłam go postrzegać za kogoś ważniejszego niż przyjaciel. Prawda jest taka, że kocham go już od czasów podstawówki. Wtedy myślałam, że jest to po prostu młodzieńcze zauroczenie, ale to samo uczucie utrzymuje się do teraz, więc nie mam wątpliwości, że to miłość. Nigdy mu tego nie powiedziałam. Nie miałam i nadal nie mam na tyle odwagi. Nie chcę zniszczyć relacji, która łączy nas od najmłodszych lat.

   Licht zawsze prosi, żebym zaśpiewała mu coś przed jego występem. Mówi, że mój śpiew jest piękny i go inspiruje. Tylko on jest "godzien'' słuchać mojego śpiewu. Dzisiaj wraca do Tokio razem z Hyde - swoim Servampem. Długo wyczekiwałam jego powrotu, bo aż dwa tygodnie, a to naprawdę długo. Cały dzień rozpiera mnie energia na myśl ponownego zobaczenia Licht'a. Wysprzątałam całe mieszkanie, żeby wszystko było idealne na jego powrót.

   Usłyszałam otwieranie drzwi. Domyśliłam się, że to Licht - on nigdy nie puka. Siedziałam cierpliwie na fotelu, udając że czytam książkę. Nagle chłopak wyrwał mi książkę i przytulił mnie od strony oparcia.

- Nie przywitasz gościa? - mruknął, dźgając mnie między żebrami swoim kościstym palcem.

- Licht! Wiesz, że tego nie lubię! - zaśmiałam się, próbując unikać jego palców, które niestety zręcznie omijały moją obronę.

- Jak mnie przytulisz to możliwe, że ukrócę twoje cierpienia.

- Dobrze! Co tylko zechcesz! - Umierałam ze śmiechu. W jednej chwili Licht puścił mnie i stanął za fotelem. Zgodnie z obietnicą, pozwoliłam aby jego ramiona mnie otuliły. Poczułam jak chowa nos w moich włosach i wdycha ich zapach.

One Shots [Anime] PL ✏️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz