Libris POV
Ludzie uważają, że człowiek nie może stać się demonem, ale nie wiedzą jak bardzo się mylą. Lecz od początku się zaczyna, by historia się rozwinęła. Czasy średniowiecza to były dziwne czasy, gdzie były same z pewnych powodów brudasy. I pośród nich byłem ja. Niegdyś bogaty, lecz mną zawładnęły rymy biedoty. Przez ludność odrzucony, nie raz pod pręgierzem karcony. Wiele łez i krwi przelałem, tak bardzo powrotu do normalności chciałem. Dnia pewnego, gdy są biedę zapijałem, dosiadł się do mnie w swej osobie Diabeł. Lucyfer Zaranna Gwiazda wtem owładnęła mną mroczna jazda.
-Powiedz czego pragniesz, a to dostaniesz Danielu.-Nie musiał on mnie długo namawiać, a ja zacząłem z nim wszystko omawiać. Według uzgodnienia, ONI mieli zapłacić za me cierpienia. I tak też się stało, lecz swej duszy nie oddawałem tak łatwo. Od naszego Boga się odwróciłem na wiarę Piekieł się nawróciłem. Lecz, gdy w końcu zostałem przez demony uchwycony, ja nie byłem przerażony. Zostałem nagrodzony, odrodzony... Stałem się w pierw podrzędnym demonem, lecz w hierarchii Piekła w górę się piąłem. Dlaczego mnie wynagrodzono i odrodzono? Hmm... mam urok osobisty i głos jedwabisty. Z czasem hrabią się zostało, lecz większej władzy mi się zachciało. Zamachu stanu dokonałem, lecz o swej przegranej się przekonałem. Lucyfer w więzieniu Hellheim mnie umieścił, lecz czekałem, aż się mój sen ziści. Po tysiącleciach zjawił się Mefistofeles z ofertą pomocy. Oddał mi mą broń i strażników załatwił, a mnie uwolnił. Podążyłem za wewnętrznym duszy Agresta wołaniem i zewnętrznym z niemocy łkaniem. Układ mu zaoferowałem lecz później go odwołałem i ze świata zdjąłem. Przywołam z Piekieł swą armię i siebie lękiem, i cierpieniem wykarmię. Potrzebuję jeszcze jednej artystycznej duszy, by wydobyć wojska z mrocznej głuszy. Odprawię odpowiednie rytuały i będzie mój świat cały.
------------------------------------------------------------------------
Tym razem krótszy rozdział, by przybliżyć historię naszego demonicznego antagonisty. W razie pytań to proszę pisać w komentarzach. Siema!
YOU ARE READING
Nutami usłane||Lukanette
FanficCóż. Mari dostała kosza od Adriena Agreste. Co ciekawsze do szkoły głównych bohaterów zaczyna chodzić także i Luka Couffaine, starszy brat Juleki. Niby wszystko ok, ale czymże byłoby opowiadanie bez antagonisty. Czytajcie, a wszystkiego się dowiecie.