,,żeby było ciekawiej słońce"

116 7 9
                                    

/pov Olivia/
/Next dzień/

Jeziuuuu koncert był serio zajebisty. Nie wiem czym się stresowałam ale no. Leżę sobie teraz w łóżku (hotel) i przeglądam ig. W pokoju obok mieszka Tin a w drugim obok (?xd) Maci. Nie mam bladego pojęcia gdzie mieszka reszta i nie zbyt mnie to obchodzi. Wiem jeszcze tylko że moja się mieszka na przeciwko i to tyle. Postanowiłam wejść na snapa bo tam zawsze mam dużo wiadomości. Tym razem nie było żadnej.

- Kuźwa zaraz na nudę zejdę !

- nie zejdziesz

Aż podskoczyłam z łóżka gdy to usłyszałam.

- Marcus Jezu nie strasz !

- hahahahahahahah- idiota- gdybyś widziała swoją minę, była bezcenna

- dobra cichaj, od kiedy tu jesteś ?

- nie wiem, wydaje mi się że jakieś 10 minut ?

- to czego nie potrzedłes

- żeby było ciekawiej słońce

- dobra dobra

Marcus podszedł do mnie i zaczął mnie namiętnie całować. Oczywiście oddawałam pocałunki. Wsunął ręke pod moją bluzkę i zaczął masować (?) Moje piersi. Powoli zaczął zdejmować stanik.

- Marcus stop

- coś się stało ?

- jeszcze nie teraz. Nie jestem gotowa

- jesteś dziewicą ?

- Yyyy... - zarumieniłam się

- dobra nic więcej nie mów- uśmiechną sie- poczekam

Nagle do pokoju weszla moja siostra (z buta wjeżdżam) i jakby nigdy nic położyła się na moim łóżku. Pewnie nawet nie zauważyła że Mac tu jest.

- Olivia daj czekoladeee- a co ja jej służąca ?

- nie mam- oczywiście że mam

- Dajjjjjj

- ale ja nie mam !

- to idź kup- zatłukę ją kiedyś

- a co ty okres masz ?- Mac ty to potrafisz wszystko zjebac (tak jak ja)

Lisa nagle zerwała się z łóżka

- j-ja Yyy ja j-juz wyjdę

- hahahahah następnym razem pukaj- powiedziałam a ta szybko wyszła z pokoju

- Maci ty to potrafisz wszystko zjebac

- Pacz jakiego masz utalentowanego chłopaka

Wybuchalm śmiechem a zaraz do mnie dołączył Marcus. Śmialiśmy się obydwoje aż do czasu kiedy ktoś zapukał do pokoju. Wstałam z podłogi (bo tarzałam się po niej ze śmiechu) i podeszłam do drzwi

- przepraszam możecie się iść trochę ciszej ?

- Yyyy, tak przepraszamy

Koleś poszedł a ja wróciłam na miejsce

- kto to ?

- a jakiś koleś powiedział żebyśmy się ciszej śmiali

- hahahah, jeśli on umie się cicho śmiać to niech mnie nauczy bo ja nie umiem

- hahaha, ja tak samo

- co robimy ?-zapytal

- może obejyjmy coś- zaproponowałam

- HORROR ! -krzykną niczym małe dziecko

- spoko- jego mina bezcenna

- nie boisz się ?

- już wam kiedyś chyba mówiłam że nie

- serio ? Nie pamiętam

- no widzisz, to włączamy ?

- okej, masz już coś wybrane ?

- może być ,,obecność" (idk czy to horror)- zaproponowalam

- ehhh, no niech będzie- odpowiedział a ja włączyłam film.

Po filmie było już grubo po 22 więc uznaliśmy że pójdziemy spać. Mac poszedl spać do siebie a ja przykrywam się kołdrą i odłynelam do krainy różowych lamorożców (awww XD) i niebieskich pelikanów (pelikany są spoko)

* * * * * * * * * *

[ 445 słów bez notatki ]

Wróciłam !!!

Kto się cieszy ?

On woli moją siostre...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz