Kook, zabiję!

133 9 0
                                    

Do przytulnego pokoju, z zabawkami słynnego Marvela, Iron Man'a wleciał wściekły Park- szukał właściciela pokoju.
-Jeon, kurwa, JeonGguk! Moja biała koszulka, prana wczoraj, przez CIEBIE, jest do cholery czerwona! Była biała! Jesteś taki głupi!- rozpaczliwie krzyczał Jimin.
-Zluzuj majteczki maluchu.- odpowiedział wyluzowany Gguk.
-Kiedyś Cię zabiję, przysięgam!
-Ah Jimin-ssi, cały czas narzekasz- wyższy podszedł bliżej.- Masz okres?
-JEONGGUK!!
Ggukie zaśmiał się na uroczego Jimina, marszczącego swój malutki nosek.
-Jesteś taki uroczy- położył Jiminiemu jego dużą rączkę na policzek.
-A ty taki wysoki bachorze, ręce daleko ode mnie!
Ale JeonGguk zaśmiał się.
Park cały czerwony wyszedł z pokoju, oczywiście do SeokJina.
----------------------------♡-----------------------------
Po rozmowie z Kimem, zdezorientowany  Jimin poszedł do Kooka, tak jak zalecił jego przyjaciel.
Co się takiego stało ( w jednym pokoju) po rozmowie z Jinem?
Otóż szanowny, piękny, seksowny, uroczy Park Jimin wyznał iż zakochał się w Jeon JeonGguku. 
Jako dobry przyjaciel, SeokDupa, zdradził Chimowi parę rad, jak poderwać Jeona.
Oczywiście "dominujący" Jimin myślał że to będzie proste, jednak się mylił.
Zapukał po cichu już w swojej piżamce i mokrych włosach. Wyższy otworzył mu dość szybko, jakby na niego czekał.
Gestem dłoni pokazał Jiminowi żeby wszedł, gdy ten to zrobił, Jeon zamknął drzwi na klucz, ale po co?
-Ja...JeonGgukie~ Przepraszam...p-przepraszam że tak krzyczałem... na ciebie... nie uważam że jesteś głupi...jesteś mądry i bardzo...p-przystojny.- wydusił z siebie (już od początku) czerwony Jimin.
-Uroczyy! Wyglądasz jak takie puci puci!- podszedł bliżej Jeon, który chwycił te swoje duże dłonie, w małe Jimina i przesunął do swojego torsu.
Jimin buraczek myślał że nie wytrzyma (z gorąca oczywiście).
Jeon chwycił go pod udami (prawie za pupe) i przeniósł na swoje biurko, a sam stanął pomiędzy nogami Jimina- tak, by dorównać wzrostem (w przypadku Jimina).
-Słuchaj hyung. Od początku, kiedy cię zobaczyłem, spodobałeś mi się. Kiedy widzę twój uśmiech, te małe kreseczki czyli  Twoje oczka i twoje słodziutkie policzki staram się nie roztopić, nie rzucić na ciebie i Cię nie wycałować.
Kocham Cię, to nie jest już zauroczenie! Chcę z tobą być, móc się budzić koło ciebie, całować twój słodki nosek- zrobił przerwę by wykonać tą czynność i cmoknąć Jimina- i być koło ciebie w złych, jak i dobrych momentach. Tak cholernie hyung Cię kocham.- skończył zawstydzony.
Jimin oparł główkę o ramię młodszego i przytulił się do niego.
-A ty na początku niesamowicie mnie wkurwiałeś, lecz z czasem JeonGgukie, chciałem żebyś mnie zauważył. Przy kamerach, aparatach, na wywiadach, gdziekolwiek próbowałem być przy tobie, wiesz? A A.R.M.Y's zaczęły nas shipować.
Wydawało mi się że masz mnie gdzieś , ale jednak się myliłem! Ja również ciebie kocham, moje ciasteczko.
Kook (jako ten odważniejszy) zrobił pierwszy krok- pierwszy krok, który zbudował ich przyszłość.
Oparł się czołem o czoło Jimina, ich nosy się stykały.
Ale Kook już nie wytrzymał, musiał go pocałować.
Całował powoli i namiętnie.
Widać było gołym okiem kto dominuje przy tym pocałunku  (JeonGguk)
Młodszy uchwycił pośladki starszego, przenosząc go na łóżko.
(Kook przygotowany już, wróżbita, miał lubrykant i gumki w szawce)
JeonGguk górował nad małą postacią Jimina.
Zaczęli zdejmować z siebie ubrania.
Całował go, to po szyi, to zatrzymał się na sutkach, zataczał kółeczka na  brzuszku Jimina.
Starał się żeby Jiminiemu było przyjemnie.
Za swe staranie dostawał mruczenia, pojękiwania wydawane przez Jimina.
W końcu zaprzestał pytając Jimina czy może przesuwać się dalej, a gdy wymieniony kiwnął głową, JeonGguk rozszerzył jego uda, całując od środka.
Po czasie brunet chwycił lubrykant w dłonie i zaczął wcierać w palce.
-Troszeczkę zaboli, potem będziesz czuł przyjemność kochanie.
Jimin już nic nie odpowiedział, był gotowy. Wiedział że chce to zrobić właśnie z Kookiem.
Brunet od razu wsadził dwa palce, lecz dał oswoić się Jiminowi z nowym ciałem w jego ciele.
-Ale ty ciasny.
-Zamknij się młodzieńcze i się mną zajmij.- wysapał Jimin.
Jeon zaczął ruszać palcami co chwile dokładając jeden.
Gdy wiedział że Jimin jest już rozciągnięty, zapytał ostatni raz;
-Na pewno?
-Tak.
Zastąpił palce swoim dużym Shrek'iem.
Powoli wchodził w Jimina, gdyż stwierdził że (ten) seks będzie wolny, nie wymagający czasu.
-Aaaaah! Jeon! B-boli- krzyczał cierpiący Jimin wybijając paznokcie w plecy dominującego.
Gdy Jimin się już oswoił z (dupną) wielkością starszego, ten zaczął powoli pchać.
Ból rozrywający Jimina na początku, był tak ogromny, że myślał że się zaraz zesra. Ale po chwili ten ustąpił, a zastąpiła go wielka przyjemność.
-Trudno najwyżej mi dupe rezerwie-
Pomyślał.
Jeon pchał coraz szybciej i mocniej, w końcu trafił tam, gdzie Jimin oszalał.
-Tam...Tam....Właśn..JungKoook!- aż użył jego pseudonimu scenicznego.
Było mu tak cholernie dobrze, tak cholernie dobrze w ramionach osoby którą kocha. Jimin doszedł, niedługo po tym również Kook.
-Byłeś boski Jiminnie. Kocham Cię myszko.
I tak właśnie Jeon zasnął przytulony do Jimina w jego łóżku. Ale Jimin mimo zmęczenia nie umiał zasnąć.
Właśnie uprawiał seks ze swoim (już teraz chłopakiem) przyjacielem.
Właśnie uprawiałem seks z przyjacielem, który mi się podobał, z Jeon JeonGgukiem.
-----------------------------------------------------------
Dziękuję za przeczytanie do końca, to mój pierwszy one shot i jednocześnie opisany seks na wattpadzie więc  domyślacie się że bardzo się starałam.
One shot jest z dedykacją dla nalciaaaa kocham cię 💕

What do I love you?/one shot/ kookminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz