23.04.2019

64 5 2
                                        

dzień pierwszy pisania w pamiętniku. od dwóch dni jestem u przyjaciółki, gdzie jem mniej niż w domu, ale jem. niestety, mój powrót do domu był już po zachodzie słońca, przez co nie mogłabym się poruszać. przez tę burzę piaskową nie byłyśmy nawet na zaplanowanym spacerze, a miał być daleko, trwać kilka godzin... żal mi.

• bilans
- śniadanie: jajo na twardo z majonezem i kromką chleba z masłem; 255 kcal
- obiad: zupa pomidorowa; ok. 66 kcal
- przekąska: lody sorbetowe z wiśni domowej roboty; 122 kcal
- kolacja: dwie parówki z keczupem; 217 kcal

• trening
- zero

razem; 660 kcal

a wy? jak się czujecie?

keep skinny!
goplanna

mniej do kochaniaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz