Sally #1

44 3 3
                                    

Sally chodziła do liceum w Warszawie. Nie była jeszcze pełnoletnia, dlatego mieszkała w domu dziecka. Nie raz miała napady płaczu przez to, że została sama.
Był wtorek... jak zawsze wróciła po lekcjach do swojego pokoju w tym gównianym miejscu, którego nienawidziła. Usiadła na łóżku i myślała czemu jej matka okazała się taką świnią?!
-Gdyby tata żył... było by inaczej-pomyślała i zaczęła ryczeć.
MIESIĄC PÓŹNIEJ
Pewnego dnia, gdy wracała ze szkoły... niestety spotkała się z jej matką. Chyba domyśliła się gdzie chodzi do szkoły.
-O! Witaj córeczko!
-Yyy.. kim pani jest?
-Nie poznajesz mnie?
-O ty kurwa wiedźmo pieprzona debilko jebana...
-Uspokój się. Chciałam cię przeprosić.
-Nic nie zmieni tego że oddałaś mnie do domu dziecka!
-No tak. Ale chciałam się z tobą pożegnać.
-Yyy co jedziesz za granicę?
-Nie. Mam raka i nie mam pieniędzy na operację...
-I co myślisz, że ci pożyczę?
-No w końcu jesteś moją córką.
-Grubo się mylisz idiotko!
-Ale Sally, proszę!
-Zastanowię się, ale nie wiem czy ci dam pieniądze, które sama uzbierałam.
Wróciła do tego więzienia i przemyśliła całą sytuację. Zdecydowała się, że da swoje oszczędności swojej matce. Następnego dnia umówiła się z nią w parku przy liceum. Dała jej 3 tysiące, które uzbierała przez te wszystkie lata.

 Don't Forget About MeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz