Dzień 3

20 2 0
                                    

Dzisiejszego poranka mało kto wychodził z domu albo w ogóle chodził bo niejktórzy mieli takiego kaca, że nawet nie mogli wstać. Impreza wczorajszego dnia z okazji powrotu Richard'a trwała do rana. Wszyscy upili się tęczdrinkami i leżeli na ulicy, w domu ale najczęściej nie swoim. Co ciekawe nawet teletubisiowe słońce miało kaca.

Nic nie działo się do godziny 15. Wtedy spadł deszcz jedzeniowy. Spadały bułki, pizze i hot-dogi. Ale nawet to nie ruszyło mieszkańców Nienormalnowa. Reszta dnia minęła tak samo jak wcześniej. Wszyscy spali, jęczeli coś o głowie, marudzili i nie mogli się poruszać. Tak minął ten jakże ciekawy dzień.

 ¿Nie normalnie nienormalne? ✏Where stories live. Discover now