Na ulicy były jeszcze kałuże. W świetle dziennym wyglądały jak rozlana woda z brokatem bo mieniła się z każdym promieniem słońca. Teletubisiowa głowa słoneczna śmiała się za każdym razem kiedy blask padał jej na twarz. Nawet na chwile zeszła z nieba i potaplała się w kałuży dziwnej cieczy. Ta ulewa podobała się wszystkich ale okazała się niszcząca dla Tony'ego Stark'a. Na dworze przed domem akurat tej nocy miał swój limitowany strój Iron Man'a w stylu Hello Kitty, który cały zardzewiał i lśnił jak wielka kupa jednorożca obrzygana przez magicznego skrzata z Wodogrzmotów Małych a potem oplute jeszcze przez gołębia ludojada który napierdzielał się gówien jednorożców.
- Kurczę nieee nieee nie nie nie nie nie nie nie.... nie. - Tony chodził w kółko i trzymał się za głowę. - Moja limitowana edycja niee nie nie nie nie. - Nawet nie zauważył, że chodzi po dworze całkiem nago.
- Dzień dobry panie Stark! - Krzyczał Gumboll i Darvin idąc ulica w sukienkach ale ten im nie dopowiedział. - Co się stało? - Podeszli do niego.
- Moja limitowana edycja! - Wydarł się wskazując nogą na na zbroję pod ścianą.
- Spokojnie my temu zaradzimy. - Podeszli do niej i z prędkością 30 kilometrów na godzinę zaczęli wylizywać zbroję w każdym miejscu aż wyglądała jak nowo zmontowana.
- Łoł dzięki młodzi. W zamian macie to. - Poszedł do domu i przyprowadził im po jednorożcu.
- Handlujesz jednorożcami?!
- hehhehee........
- A masz więcej? Bo kupiłbym dla siostry.
- Macie za darmo i uciekajcie.
Gumball i Darvin poszli do domu. W tym czasie Tony przebrał się w swoją zbroję i zaczął tańczyć swish swish przed domem.Dzisiaj był bieg królików więc każdy kto ma swojego królika, czyli tak naprawdę wszyscy. O godzinie 12 wszyscy zebrali się na ulicy Nienormalnowa i równo o 12.05 puścili swoje króliki. Zapomniałam tylko dodać, że nie był to tylko wyścig który pierwszy na mecie ale też który przeżyje. Króliki były specjalnie głodzone i trenowane, żeby zjadły swoich przeciwników. Był to krwawy wyścig ale wszystkie resztki jakie zostały po królikach natychmiast zostały zjedzone przez wielkie szczury. Ostatecznie wygrał królik, który okazało się że należał do Venom'a i Eddie'go i był też połączony z symbiotem. Nie było innych szans bo od razu już w pierwszej sekundzie pożarł kila królików. Tą wygraną został królem dżungli na następne 4 lata. Dżungla te leży też w powierzchni Nienormalnowa tak jak i plaża.
Na ulicy znowu pojawiły się zombie, które ewidentnie nadal nie wiedziały co robią. Części ciała im odlatywały i walały się po ulicy. Znowu siedziały tak do późnego wieczoru. Tyle, że tym razem przesadziły bo były na ulicy aż do północy. Takie tam typowe wydarzenia z Nienormalnowa. Koniec dnia.
ESTÁS LEYENDO
¿Nie normalnie nienormalne? ✏
FantasíaZAWIESZONE Nienormalnowo, miasto w którym wszystko jest możliwe i wszystko istnieje. Zombie, Dawid Podsiadło, Lord Kruszwil, Harry Potter, Nocni Łowcy, Gołębie Ludojady, Batman, Wielkie Szczury, Czarodzieje, Avengers, Gumball i Darvin razem z biegaj...