Y/n POV
Chyba jednak miałam się bać...
Bo otrzymałam ripostę w postaci mocnego uderzenia w rozcięte miejsce na ręce.....
-AAAAGH!!
Wrzasnęłam z bólu i dałam temu komuś z liścia...
Przyznam, że to uderzenie bardziej bolało mnie niż jego.
Ale ze względu na to, że jednak go uderzyłam, tak czy siak ja wyszłam na tym jeszcze gorzej. Ten ktoś złapał mnie niebieskimi linkami.... oh, już wiem na pewno czym mnie dusił.... mogłam się domyślić wcześniej... złapał mnie tymi linkami, i rzucił mną o ścianę.
Bolało.
Errrrrrrrrrrror 404 POV *instaluje AVAST*
Nie panowałem nad sobą, kiedy pozwoliłem ścianie przytulić tą dziewczynę. Szczerze mówiąc.... kiedy tak bezwładnie leżała na ziemi, było mi jej trochę żal.... Zaraz CO??!?! Error jesteś w Bad Guys, NIE MASZ UCZUĆ!!!! Cóż.... może to tylko dla tego, że jest człowiekiem...
Pozostało mi czekać, aż dziewczyna się obudzi.
Uffff nie ma Polsatu....
Mam nadzieję, że rozdział spoko i pisać jak się podoba
Na razie rozdziały są krótkie, ale to się jeszcze zmieni xD chyba....
ADIJOŁS
169 słów xD
CZYTASZ
Now, click delete (Error x Reader) |ZAKOŃCZONA|
FanfictionNIC WAM NIE POWIEM Ale tak fr Pisalam to już kilka lat temu, nie spodziewaj się niczego dobrego lmao