Epilog

8.9K 178 23
                                    

Jestem w mieszkaniu Alana. Chłopak od samego rana chodzi zestresowany, bo dziś ma się 'oficjalnie' poznać z moimi rodzicami. Oczywiście też się stresuję, ponieważ nie wiem jak bedą się zachowywać moi rodziciele.

- Kochanie! Niebieska czy biała - chłopak szybko do mnie podchodzi z dwiema koszulami, nie był tak zestresowany gdy musieliśmy ukrywać swój związek przed szkołą. A bardziej dyrektorem, bo Alan mógłby mieć nie małe problemy gdyby rada pedagogiczna się o nas dowiedziała.

- W każdej wyglądasz pociągająco - mówię ze śmiechem.
- Ugh, Lis, nie pomagasz, ja chcę się zaprezentować jako dobry chłopak a nie chce zaciągnąć twoich rodziców do łóżka - on tak na poważnie jest zestresowany.
Biorę łyk kawy i mówię mu, aby ubrał białą. Biała jest dobra na każdą okazję.

Godzinę później jesteśmy przed domem rodziców. 
Teraz czuję się tak jak chłopak w domu. Oblewa mnie zimny dreszcz. Co jeśli tata zrobi lub powie coś niestosownego? To bardzo prawdopodobne. Otwieram drzwi, trzymając się mocno za rękę z Alanem. W korytarzu wita nas moja mama. Na twarzy ma uśmiech i albo jest on prawdziwy albo dobrze udaję, ale wydaje mi się, że to pierwsze dlatego stres trochę opada. Alan wita się z moją rodzicielką i dołącza do nas mój tata. Najpierw podchodzi do mnie, daje mi buziaka w policzek. Podchodzi do Alana z mało widocznym uśmiechem i wystawia w jego kierunku rękę. Alan podaję mu dłoń i widzę jak przegrywa wnętrze policzka. No tak, tata od razu musiał mu złamać rękę.

Kolacja przebiega dobrze. Alan odpowiada na całe milion pytań skierowanych w jego stronę od rodziców. Z twarzy rodzicieli widzę, że chyba go zaakceptowali. Myślę, że lubią go tylko jest to dla nich nieco dziwne, bo ie na co dzień wasza córka zaczyna być w związku z nauczycielem, którego w dodatku kiedyś nienawidziła. Życie zaskakuje nas każdego dnia, więc ważne jest aby korzystać z niego jak tylko się da.




---------------

Tu nasza opowieść dobiega końca. Wiem, że dla większości z was powinna się nie kończyć tak szybko i bez wielkich informacji. Ale właśnie taki był zamiar. Ta historia miała być krótka, bez jakiś ciągłych zmieniających opowiadanie zdarzeń, ale miła w czytaniu. Zdaję sobie sprawę również, że pojawiają się liczne błędy, ale to wszystko zostanie naprawione.

Dziękuję, buźka

NauczycielOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz