5

1.3K 56 54
                                    

Per. Toma
Siedziałem na łóżku torda i tak samo jak on gapiłem sie w niego aż do momentu w którym zachciało mi się alkocholu.

T- Słuchaj akcja jest taka że idę do baru
Tr-Nigdzie nie idziesz zapomnij
T- Idę

Zacząłem iść w strone drzwi przez co zostałem porażony prądem.

T- Kurwa ał
Tr- Zostajesz dla twojego dobra

Zrobiłem krzywą mine i wróciłem siadając na łóżko. Nie cierpiłem go ale też tak jakby lubiłem. To było dziwne. Nie wiedziałem co mam myśleć. W każdej chwili mógł mi zrobić wszystko co chciał a ja byłem bezbronny. Nie miałem gdzie uciec ani jak uciec. Zastało mi po prostu czekać na to co sie będzie teraz działo.

Per. Torda
Siedziałem i myślałem o nagim tomie tak bardzo chciałem go widzieć bez ubrań. TORD O CZYM TY MYŚLISZ. Ech dobra trzeba coś zrobić.
Tr-Idziemy gdzieś dziś?
T-Okey a gdzie?
Tr-Tajemnica
T-Okey?

Mój tommie się zdziwi będzie fajnie.

Tr- Tom lubisz mnie?
T- Nie wiem
Tr- A kochasz mnie?
T-**zaczerwienia sie** może

Czyli być może mój senpai mnie kocha zaraz nie wytrzymam. Miejmy nadzieje.

Tr-To widzimy sie o 17 szykuj sie

Zaprowadziłem Toma do drzwi a sam zacząłem sie zastanawiać nad przygotowaniem. Miejmy nadzieje że po tym wypadzie ja i tommie będziemy razem...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Heja sory za tak krótki rozdział następny będzie dłuższy
223 słów

Potwór czy nie i tak go kocham | TomtordOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz