tak w sumie dzięki tobie dalej żyję. jako jedyny zareagowałeś. gdyby nie ty, gdybyś nie powiedział komuś, że ze mną jest tragicznie już dawno leżałabym w kostnicy
jestem ci bardzo wdzięczna za to, co dla mnie robiłeś. byłeś dla mnie jak brat. byłeś dla mnie oparciem w chwilach, w których nie wytrzymywałam ze swoim obrzydliwym ciałem i obrzydliwymi myślami, które nie dawały mi spokoju
zawsze byłeś na wyciągnięcie ręki. zawsze mogłam do ciebie przyjść i porozmawiac. nigdy mnie nie oceniłeś, nigdy nie wyśmiałeś, nigdy nie zostawiłeś, gdy najbardziej potrzebowałam twoich słów, które dawały mi poczucie bezpieczeństwa. twoje ramiona, obejmujące mnie przy każdym spotkaniu były dla mnie niczym tarcza przed toksycznymi ludźmi
jednak mam wrażenie, że miałeś już dosyć mojego płaczu każdej nocy, każdego telefonu, który budził cię ze snu, moich problemów, którymi obarczałam również ciebie
gdy widziałeś, że jest ze mna coraz lepiej, ty coraz bardziej się oddalałeś. nie chcialam ci sprawiać jeszcze raz tyle samo bólu, więc nic ci nie powiedziałam
dziękuję, ze byłeś, przepraszam ze zjebałam
CZYTASZ
soulmates
Randomto co mam z w glowie teraz. o ludziach. roznych stworzylam to po to, zeby wywalic z siebie emocje i nie siedziec z nimi sama pomaga, polecam