Nie miałam pojęcia jak właściwie mogłoby potoczyć się moje życie.
Jak chłopak, który był ucieleśnieniem tego, czego nienawidziłam był jednocześnie tym, którego potrzebowałam?
To wszystko, co między nami zaistniało potoczyło się zbyt szybko. Zbyt gwałtownie.
Znajomość z nim była toksyczna.
A jednak nie protestowałam, kiedy nazywał mnie swoją. Nie protestowałam, kiedy budził mnie pocałunkami.
Nie zrobiłam nic. Jego ciemność wchłonęła mnie doszczętnie.
CZYTASZ
Let Me Into The Dark
Teen FictionOn nie potrzebował nocy. Ciemność z niego wypływająca wprawdzie przyćmiewała tę piękną porę dnia. Namawiał ludzi do rzeczy złych, kalających ich godność. Może był to jedynie jego sposób na przetrwanie. Na podtrzymanie maski, której chwilowe osunięci...