Nerwowo chodziłam w kółko obgryzając paznokcie, wiedziałam, że nie wyjdzie mi to na dobre, lecz nie przejmowałam się tym w tamtym momencie. Cudowna ceremonia ślubu nie powiem, ten dzień miał być IDEALNY a co? Oczywiście moje szczęście mi dopisało, i w ostateczności dreptałam jak nienormalna po poczekalni komisariatu lokalnej policji rwąc sobie włosy z głowy. Mój mózg jak zwykle parował od natłoku myśli, bo szanowna Charlotte uwielbia wszystko analizować przez co miałam jeszcze gorsze wyobrażenia zaistniałej sytuacji.
Nie wiedziałam dlaczego Bradley został wyprowadzony z sali balowej jak najgorszy przestępca ani dlaczego nie dali mi się z nim zobaczyć.Czekałam zgodnie z prośbą funkcjonariusza, ale do ciężkiej cholery mam się tu zestarzeć?!
Odetchnęłam powoli i podeszłam do dyżurującego policjanta.
- Przepraszam.- Zaczęłam. Facet zdegustowany spojrzał na mnie i powrócił do ekranu telefonu, woah wiem, że mam na sobie dres i ślubny kok ale trochę szacunku?- Chciałabym wiedzieć cokolwiek o moim mężu, którego przywieźliście tutaj cztery godziny temu.- Twardo podkreślałam każde słowo, aby ten gość zwrócił na mnie uwagę.
- Nie możemy udzielać takich informacji.- Burknął, a we mnie się zagotowało.
Miałam dość tego dnia.
- Proszę wybaczyć ale to w jaki sposób odnosi się pan do kobiety i przyszłej królowej tego kraju nie jest zgodne z kodeksem policyjnym.- Wykrzesałam z siebie ostatnie mocne słowa i czekałam na rozwój sytuacji.
Mężczyzna oderwał się od komórki i zaczął szperać w komputerze. Tupałam nerwowo nogą co zapewne go irytowało ale miałam to w poważaniu. Po paru minutach znowu uraczył mnie spojrzeniem.
- Może się pani z nim zobaczyć nie więcej niż 10 minut, zaraz zawołam kogoś kto zaprowadzi tam panią. Bradley William Simpson zostanie wywieziony na czas oczekiwań na zakończenie śledztwa do więzienia w Oslo jutro po południu.- Przyłożył telefon do ucha a ja stałam jak wryta.
Do Oslo?! Śledztwa?!
- Chris zaprowadź dziewczynę z poczekalni do Simpsona.- Gość zza lady mruknął do aparatu i rozłączył się.- Za 5 minut zobaczy się pani z chłopakiem.
Za cholerne 5 minut będę mogła najpierw mu przywalić, a później pocałować, nareszcie.
1 na zachętę! Nie mogłam się już doczekać poniedziałku, wiec pierwszy rozdział łapcie dziś! I jak odczucia? Podoba się? Piszcie koniecznie!
xxx J.