21. Myślisz że powinniśmy się przeprowadzić?

3.9K 240 13
                                    

Jeśli zauważycie jakieś błędy to piszcie, coraz bliżej moja matura i razem z Olą ze wszystkim nie wyrabiamy, ale prosimy, komentujcie coś więcej niż błędy x


Czas mijał nieubłaganie i wyjazd Zayna był tuż, tuż. Niall był zachwycony rodziną Paula jak i jego córkami. Obiad na który poszli, minął w bardzo miłej atmosferze, kuchnia Angel była naprawdę dobra. Dzieci jego szefa, a może już bardziej przyjaciela były cudowne. Niall wręcz nie mógł się doczekać, aż ich mała kuleczka będzie na świecie. Angel uśmiechnęła się na wiadomość, że blondyn jest w ciąży i powiedziała że zawsze może liczyć na jakieś rady od serca.

Rozmawiali też o wyjeździe Zayna i Paul obiecywał, że ograniczy je do minimum. Czas prędko im mijał w przyjemnej domowej atmosferze i nim się obejrzeli wracali do domu. Niall wciąż paplał o dziewczynkach, kompletnie zauroczony. Zayn uśmiechał się na to i wiedział, że Niall będzie cudownym rodzicem.

Chciał już widzieć go z brzuszkiem w domu, w ich sypialni. Sam nie sądził, że kiedykolwiek by go podniecały takie rzeczy, ale przy Horanie to się zmieniło. Kto by pomyślał, że przez mały wypadek na walce pozna swoją miłość życia.

💙💙💙

Szybko też przyszedł rzeczywisty wyjazd bruneta. Malik tak jak obiecał odwiózł młodszego do Bradford, gdzie jego mama przywitała ich z otwartymi ramionami. Horan ze ściśniętym sercem żegnał się ze swoim chłopakiem, nie obyło się też bez łez. Wiedział, że nie rozstają się na długo, ale to i tak było ciężkie dla ciężarnego. Zayn obejmował mocno blondyna, obiecując że będzie do niego dzwonił przy każdej wolnej chwili. Nawet Malikowi poszła łezka, kiedy jechał w kierunku Londynu.

Tricia dbała o Nialla każdego dnia. Przyglądała się jak mężczyzna jadł i jak coś dodawała mu więcej. Dawała też zadania blondynowi, by cały dzień się nie nudził i nie rozpaczał. Oczywiście takie żeby Niall się nie przemęczał, bo ciąża potrafiła mu bardzo doskwierać. Tak jak ostrzegał go Nick, były wymioty i zawroty głowy. Ten czas mimo wszystko bardzo szybko płynął. Niall zaczął w końcu rosnąć, co tylko przysporzyło szczęścia mężczyźnie.

Do tego każdego dnia rozmawiał ze swoim partnerem, jak i Tomlinsonami. Nie mógł się już doczekać, aż Zayn po niego przyjedzie. Też do końca nie wiedział kiedy to się zdarzy, brunet nie chciał się przyznać, aby nie stresować młodszego. Dlatego też Niall postanowił nosić przylegające koszulki, nie mówił o wypukłości Zaynowi. Pragnął mu ją pokazać. Paul niestety lub stety dał wolne blondynowi do końca ciąży.

💙💙💙

Brunet pojawił się z samego rana w Bradford informując o tym tylko swoją mamę. Dzień wcześniej przyleciał do Londynu i już nie mógł się doczekać, żeby wpakować się młodszemu do łóżka. Zaparkował pod budynkiem i po cichu wysiadł z samochodu. Mama zostawiła dla niego otwarte drzwi, więc wszedł do domu. Ostrożnie zdjął z siebie wierzchnie rzeczy i wręcz w środku skakał od wszelkich emocji. Poszedł do swojego pokoju, wiedział że Niall tam będzie. Starał się nie robić żadnego hałasu. Na miejscu zdjął też swoje spodnie i koszulkę, po czym położył się tuż koło młodszego.

Ten słodko wyglądał przytulony do poduszki, okryty całą kołdrą. Jego usta były delikatnie rozwarte a spomiędzy warg wychodziły miarowe oddechy. Obserwował go przez chwilę, tak bardzo za nim tęsknił. Ledwo powstrzymał się od dotknięcia młodszego, ale nie chciał go budzić, wiedział że potrzebuje snu. Horan mimo wszystko zaczął się ruszać, ale nie obudził się co było bardzo dobre, ponieważ była jeszcze bardzo wczesna godzina.

Zayn sam zaczął lekko przysypiać, czuł się dobrze w końcu przy swojej miłości. Był w półśnie kiedy poczuł na sobie drobne dłonie.

- Zayn!!! - gwałtownie go wybudził krzyk blondyna, który o dziwo teraz siedział na jego biodrach z szerokim uśmiechem, mając na sobie przylegającą koszulkę.

Fight for love/ Ziall/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz