|Prolog|

6 1 0
                                    

Leżę w ciemnym, zimnym pokoju. W jakiejś piwnicy, tyle, że nie mojej. Drzwi otwierają się z hukiem, stoi w nich wysoki mężczyzna z paskiem od spodni w ręce. Pomimo ciemności widzę jego agresywny wyraz twarzy. Zaczyna zdecydowanie iść w moim kierunku. Za nim do piwnicy wpada kobieta, widać przerażenie w jej oczach. Podbiega do faceta i łapie go za nadgarstek.

Zostaw naszą córkę w spokoju! - Po policzkach płyną jej łzy.

Córkę? Nie są moimi rodzicami... Wyglądają całkowicie inaczej.

Zostaw mnie do cholery jasnej! - Mężczyzna wyrywa rękę z dłoni kobiety i ostro bije po twarzy.

Chcę krzyczeć, uciekać, pomóc tej kobiecie, ale nie mogę się ruszyć. Zupełnie jakbym była w czyimś ciele. Ciele 3-letniej dziewczynki.

Facet przestaje bić nieprzytomną kobietę i podchodzi do mnie. Najpierw uderza mnie „z liścia" w twarz, następnie paskiem po brzuchu.

Facet klęka przy mnie i patrzy mi w oczy zdecydowanym wzrokiem.

Teraz się troszkę zabawimy - Łapie mnie w biodrach i obraca tyłem do siebie. Dostaję czymś mocno w głowę...

Sam! - otwieram oczy.

To był tylko sen... Jestem w swoim pokoju, a na moim łóżku siedzi moja mama. Prawdziwa mama.

Zaraz wyjeżdżamy śpiąca królewno. - Uśmiecha się.

Na śmierć zapomniałam. Dzisiaj się przeprowadzamy! Wszystkie koje meble poza łóżkiem były już zapakowane do ciężarówki przeprowadzkowej.

Szybko się ubrałam w przygotowane wczoraj ciuchy i przytaszczyłam torby z rzeczami do auta. Chcę jak najszybciej opuścić to przeklęte miasto.

Od pierwszej klasy podstawówki byłam wyzywana przez moją figurę. Gruba uda, duży brzuch, wszędzie fałdki. I tak przez 10 lat... Na początku tych wakacji zaczęłam ćwiczyć. Nie wychodziłam z domu, jedynie pobiegać, albo do sklepu. Na moje szczęście nikt ze szkoły nie mieszkał w mojej okolicy.

Przez wakacji schudłam 16 kilogramów i poprawiłam wygląd. Pozbyłam się pryszczy i innych niedoskonałości. Teraz nikt by mnie nie poznał. Dlatego się wyprowadzam. Chcę zacząć nowe życie.

Dodatkowym powodem wyprowadzki były niewyjaśnione śmierci sąsiadów. W kilku przypadkach można było powiedzieć, że to ze starości, ale 24 - letnia pani Morgan, zdrowa jak nikt, codziennie biega i odżywia się zdrowo została znaleziona w wannie z wbitym nożem między oczy.

Wsiadłam na tylne siedzenie auta i czekałam na mamę. Tata i siostra byli już na miejscu. Po kilkunastu minutach wyjechaliśmy spod domu. Został sprzedany.

W trakcie jazdy podłączyłam słuchawki do telefonu i puściłam muzykę. Zawsze się wtedy odprężam. Delikatne kołysanie samochodem i uspokajająca muzyka w krótkim czasie mnie uśpiły.

•|•|•|•|•|•|•|•|•|•|•|•|•

Mam nadzieję, że nowa książka wam się spodoba ^^ Postaram się często wstawiać rozdziały ;3

•Chosen•Where stories live. Discover now