- Gdzie leziesz? - Kai spojrzał na mnie dziwnie. - Po niego?
- Nie. - Zaprzeczyłem szybko. - Do klubu.
Nie musiałem tłumaczyć. Wiedzieli, że znowu idę postrzelać z ludźmi z gimnazjum.
- Idę z tobą. - Sehun wstał, szybko cmokając Jongina w policzek.
Ten chrząknął, zawstydzony.
- A Baekhyun?
- Minho się nim dobrze zajmuje. - Powiedziałem cicho. - Nie mam się o co martwić.
- Ale...
- Napisał, że jeszcze przyjdzie. - Przerwałem Luhanowi. - Więc czekajcie na niego.
- Nie musisz wychodzić. - Junmyeon uśmiechnął się do mnie mile. - Nie przyjdzie tu z tym frajerem.
Skinąłem głową, analizując.
- Dlaczego on jeszcze nie wie? - Zapytałem nagle. - Nie sądzę, że nikt się nie wygadał.
- Do czego nawiązujesz?
- Do mojego friendzone. - Wyjaśniłem. - Wiecie o tym. Nie wierzę, że żaden się nie sprzedał.
- Wątpisz w nas?
- W ciebie najbardziej. - Luhan prychnął. - Nie wiem, o co biega, ale...
- Daj spokój.
- No dobrze. - Zgodziłem się.
Błąd.
***
Gdybym wtedy pociągnął ten temat. Gdybym wtedy wiedział.
Nie byłbym teraz w tym miejscu. Mógłbym liczyć na "I żyli długo i szczęśliwie.".
A tak... Cóż, zawsze można cofnąć się w czasie, nie?
CZYTASZ
Tylko Najlepszy Przyjaciel | ChanBaek
Fanfiction- Chcę, abyś był szczęśliwy. - Poszedł ze mną do przedpokoju. - Naprawdę, Chanyeol. - Dlaczego? Jestem masochistą. Jebanym masochistą. - Bo jesteś moim najlepszym przyjacielem. Przyjacielem. Jestem tylko najlepszym przyjacielem. Tylko najlepszym prz...