3

25 3 0
                                    


Rose upadła na ziemie nagle zaczęła krzyczeć i w kółko powtarzać ,,BOLI". Nie wiedzieliśmy co się z nią dzieje. Nagle z jej pleców wyrosły wielkie skrzydła ptaka. Przeraziliśmy się.  

 - Rose nic ci nie jest? - Zapytałam się. Jej głowa podniosła się . Jej oczy były żółte.

 - Luna to ty? - Zapytała się Rose. 

 -Tak to ja! Nie poznajesz mnie? - Zdziwiłam się. 

 - J-ja . BOLI! - Zaczęła znowu krzyczeć. Podniosła się mimo bólu i machała skrzydłami.

 -Chodźcie za mną a trafimy do celu! - Oznajmiła Rose.

   -Ale ty latasz a my nie. I w ogóle czemu się zmieniłaś?!-Powiedział Alex's. 

 - Proszę, wytłumaczysz nam to ,,mnichu" ? -Zapytałam.

 - Oczywiście! Rose właśnie połączyła się ze swoim duchem czyli orlicą i przybrała pewne cechy do swojego ducha np.latanie (skrzydła).-Odrzekł.

 -A jak ona wróci do postaci ludzkiej? - zapytał Piter.

Rozwiązał mi się but schyliłam się by go zawiązać.

 -Każdy z was niedługo połączy się ze swoim duchem . Aby wrócić do postaci ludzkiej wystarczy dotknąć wisiorek i wypowiedzieć swoje imię.- Opowiedział. 

 -D-dzię...- Chciałam się odwdzięczyć ale gdy podniosłam głowę mnichów już nie było.

 - Poprowadzę was . Zaufajcie mi, proszę! - Oznajmiła Rose. 

 -Dobrze,gdzie mamy iść?- Zapytał Piter.

Rose oparła się o drzewo.

***********************************************************************

                                                      Ciąg dalszy nastąpi...

                                                                ♥Ilustracja♥

                                                                ♥Ilustracja♥

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
♥Połączeni♥Where stories live. Discover now