Rose upadła na ziemie nagle zaczęła krzyczeć i w kółko powtarzać ,,BOLI". Nie wiedzieliśmy co się z nią dzieje. Nagle z jej pleców wyrosły wielkie skrzydła ptaka. Przeraziliśmy się.
- Rose nic ci nie jest? - Zapytałam się. Jej głowa podniosła się . Jej oczy były żółte.
- Luna to ty? - Zapytała się Rose.
-Tak to ja! Nie poznajesz mnie? - Zdziwiłam się.
- J-ja . BOLI! - Zaczęła znowu krzyczeć. Podniosła się mimo bólu i machała skrzydłami.
-Chodźcie za mną a trafimy do celu! - Oznajmiła Rose.
-Ale ty latasz a my nie. I w ogóle czemu się zmieniłaś?!-Powiedział Alex's.
- Proszę, wytłumaczysz nam to ,,mnichu" ? -Zapytałam.
- Oczywiście! Rose właśnie połączyła się ze swoim duchem czyli orlicą i przybrała pewne cechy do swojego ducha np.latanie (skrzydła).-Odrzekł.
-A jak ona wróci do postaci ludzkiej? - zapytał Piter.
Rozwiązał mi się but schyliłam się by go zawiązać.
-Każdy z was niedługo połączy się ze swoim duchem . Aby wrócić do postaci ludzkiej wystarczy dotknąć wisiorek i wypowiedzieć swoje imię.- Opowiedział.
-D-dzię...- Chciałam się odwdzięczyć ale gdy podniosłam głowę mnichów już nie było.
- Poprowadzę was . Zaufajcie mi, proszę! - Oznajmiła Rose.
-Dobrze,gdzie mamy iść?- Zapytał Piter.
Rose oparła się o drzewo.
***********************************************************************
Ciąg dalszy nastąpi...
♥Ilustracja♥
YOU ARE READING
♥Połączeni♥
FantasyLuna to dziewczyna uczęszczająca do liceum. Ma wielu przyjaciół. Jej mama zginęła w wypadku a ją wychowuje ojciec. Po pewnym czasie odkrywa, że ma ona moc. A jaką? Dowiecie się czytając moją książkę.