"Kim? Tobą."

44 5 0
                                    


- Mam na imię Thomas. Thomas Wayne.

Popatrzyła na niego i faktycznie go rozpoznała. Zrobiła wielkie oczy i nie mogła uwierzyć.

-Niemożliwe...To naprawdę Pan.

-Yyy....Tak, to ja. Zna mnie pani?

-Jestem Diana. Jeśli jest pan realistą to nic pan nie zrozumie.

-Wiesz mi widziałem takie rzeczy o których ci się nie śniło. Mam wiele tajemnic które ukrywam przed światem.

-Ciekawe. Czyli jest pan mi gotowy uwierzyć nawet jeśli ta historia jest na pierwszy rzut oka niemożliwa ?

-Tak, ale mam pytanie. Dlaczego mi ufasz?

-Zaraz to wyjaśnię. Chodzi o to że jestem z innego wymiaru. Nie jestem w stanie dokładnie określić, ale jakiś czas temu Joker w moim świecie wrzucił mnie i moich przyjaciół do portalu. Byliśmy w świecie wilkołaków i udało nam się z niego wydostać. Wyrzuciło mnie tutaj pod koszem. Później poznałam moją sąsiadkę. Wytłumaczyła mi kim jestem, udawałam że straciłam pamięć, bo wiedziałam że mi nie uwierzy.

- I słusznie.

-Później przybiegles ty. A resztę już znasz. Pewnie mi nie wierzysz. Ale i tak mam to gdzieś.

-Wręcz przeciwnie. Teraz mi się wszystko układa w całość. Ale nadal nie rozumiem skąd mnie znasz.

-Jednym z moich przyjaciół jest twój syn- Bruce Wayne.

-Bruce?- łzy stanęły mu w oczach. - Synu...

- Przepraszam- powiedziała natychmiast jak zobaczyła jego reakcje.- Co się stało?

-On...Martha zabiła go kilka tygodni temu.

- Teraz rozumiem. Kiedy moja sąsiadka pomagała mi "odzyskać pamiec" przeszukałam swój laptop i widziałam zdjęcie z Tobą i Jokerem. Tylko ze to była kobieta.

- A w waszym świecie jest mężczyzną?

- Tak.

- Tak jak w legendach...-powiedział.

- Co? Jakich legendach ?

- Według legend miasto Gotham które jest popsute mogą naprawić tylko ci którzy są z innego świata w którym wszytko jest przewrócone.

-A jest może w tej legendzie, jak mamy to naprawić?

- Nie. Ale z tego co wiem to na razie nie ma was. Jesteś tylko ty.

-W sumie racja. Pomożesz mi ich znaleźć ?

- Tak.  Wsiadaj,  pojedziemy do mnie.

-Dobra.

Pojechali razem do jaskini. Thomas po raz pierwszy wpuścił kogoś do jaskini, nie licząc Alfreda. Nie wiedział dlaczego jej ufał ale czuł że kobieta mówi prawdę i że musi jej pomóc.

-To co teraz?

-Spróbujemy sprawdzić gdzie zaszły podobne zakłócenia czasoprzestrzeni. Później spróbujemy sprawdzić te miejsca i może....

Przestał stukać w klawiaturę i zatrzymał głos. Obserwował uważnie ekran komputera.

- Co jest ?- spytała kobieta.

- Coś dziwnego się pojawiło. Szybko poruszający się obiekt. Widzisz?- potwierdziła że tak. - To...coś, zmierza w naszym kierunku.

- Mam podejrzenia że może to być...

- Panie Thomas,- nagle usłyszeli głos lokaja. - ktoś zawitał do nas w gościnę.

- A kto konkretnie?

MIĘDZY WYMIARAMIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz