Piątek 17:36
- Dobra dziewczyny to tyle na dzisiaj.
Ćwiczymy teraz na zawody i mamy 1 godziny więcej niż normalnie.
Chłopaki mieli treningi wtedy co my ale od kiedy mamy godzinę więcej treningów oni wychodzą szybciej.
Poszłam do szatni i przebrałam się.
- Oliwia!- zawołały mnie Alex i Emily.
- Tak?
- Wszystko w porządku ? - zapytała Emily.
- Tak po prostu jestem zmęczona a w poniedziałek mamy trudny sprawdzian do którego muszę się uczyć.
- Masz cały weekend na naukę.- powiedziała Emily
- Jutro jest impreza w niedziele będziemy wykończone, myślisz ze będzie miała ochotę się uczyć zkacowana ?
- Wyjęłaś mi to z ust.
Zasmialysmy się wszystkie.
- Dobra dziewczyny będę już iść bo mama dzisiaj wyjeżdża w delegacje a chciałam się z nią jeszcze pożegnać.
- Spiszemy się.
- Okej.
*****
- Przecież ja się przez niego nie skupie!Cameron u siebie w ogrodzie puszcza muzyke i kapie się w basenie a ja próbuje się uczyć.
Zeszłam na dół. Mama pojechała już 2 godziny temu wiec jestem sama w domu. Wyszłam z domu zamknęłam drzwi i weszłam na ogród Camerona.
Cameron wycierał się ręcznikiem, mogłam zobaczyć jego ciało bez ubran. Jest przystojny jak tak stoi z mokrymi włosami i pół nagi.
- Możesz ściszyć tą piosenkę! Nie którzy próbują się uczyć!
Cameron odwrócił się w moja stronę i się zaśmiał.
- Kiedy ja cie zapraszam to do mnie nie przychodzisz. Ale gdy ja cie nie zapraszam ty nagle jesteś.
- Przyszłam tylko poprosić żebyś ściszył piosenkę.
Cameron zaczął iść w moja stronę, liczyłam ze idzie wyłączyć piosenkę wiec się odsunęłam ale on szedł po mnie. Podniósł mnie i zaczął iść w stronę basenu.
- CAMERON! TY DEBILU! NIE PRÓBUJ NAWET!
- Nie wiem czy nazywanie mnie debilem jest dobre w twojej sytuacji.
- CAMERON JA NIE UMIEM PŁYW...
I w tym momencie poczułam ze jestem w basenie. Gdy chciałam się wynurzyć podpłyną po mnie Cameron i wyłoniliśmy się nad dno.
- Wiesz że zawsze możesz na mnie liczyć.
Szepnął mi do ucha i mnie pocałował.
Hmmm jak się bawić to na całego. Oplotłam nogi na jego tali a ręce na jego szyi.
- Wiesz co?
Cameronowi najwidoczniej to się podobało bo poczyłam ze oddech miał przyspieszony.
- Nie wiem.
- Cameron, ja umiem pływać.
Popchnełam go i zaczęłam się śmiać.
Gdzie on jest.
Pociągnął mnie za nogę do wody. Wyłoniłam się na powietrze i zobaczyłam go przed sobą. Patrzyliśmy się na siebie. Włosy opadały mu na twarz, wcale mu nie przeszkadzały. Jego brązowe oczy patrzały na mnie.
Zaczęliśmy się całować. Jego pocałunki były delikatne i namiętne. Nagle ktoś wbiegł na podwórko.
CZYTASZ
Bad Boy
RomanceOliwia idzie do innej szkoły. Poznaje nowych znajomych i go. Nie wie jeszcze że on zmieni jej życie. Kawałek książki. - Cameron nie zrobimy tego tutaj. - Ohh weź już nie udawaj że nie chcesz.