Kuba:
Mam szczerą nadzieję że nie przyjdzie. Że mnie nienawidzi. Że nie dostanie wiadomości. Coś ją zatrzyma. Cokolwiek! Byleby tu nie przyjechała... Ja sobie poradzę... Nawet jeśli zginę, to nikogo to nie będzie obchodzić...
Mój oprawca wyszedł z domku. Podejrzewam że zrobił zasadzkę... Nawet nie mam jak ostrzec Natalii. Nie sięgne do telefonu, a usta mam związane szmatką.
Próbowałem się szarpać. Na próżno. Była noc i panowały egipskie ciemności, więc nic nie widziałem...
Wtedy ktoś wszedł. Nie był to ojciec Kacpra. To była, niestety, Natalia.
Włamała się i od razu do mnie pobiegła.
-Kuba!
Wyciągnęła szmatke. Próbowała zabrać się za kajdanki, wyciągnęła spinke. Krzyknąłem:
-To pułapka!
W tym samym momencie ojciec Kacpra chwycił Natalie i odciągnął ją ode mnie, a spinka ugrzęzła w moich kajdankach.
-Puszczaj ją!
Mężczyzna przewrócił oczami.
-Powinienem zrobić to wieki temu.-Odebrał broń Nowaki wycelował we mnie.
-NIE! -Blondynka zaczęła wyrywać się jeszcze bardziej.
Przeładował.
-Kocham Cię Natalia.
I wystrzelił, a ja poczułem ból w piersi. Ciemność.
CZYTASZ
Miłość przezwycięży wszystko
Fiksi PenggemarKolejna opowieść, którą prowadzę już nie sama, a z PatrycjaK79 :) Historia nie co inaczej o Kubtali. Zachęcamy do czytania... OPIS: Zacznij czytać a się dowiesz.