ROZDZIAŁ 62

180 19 26
                                    


Wszystko wróciło do szarej rzeczywistości. Malik siedział właśnie na wykładach, godzina dłużyła mu się w nieskończoność. Nagle ekran jego komórki się podświetlił, tak urządzenie leżało na biurku, przed nim, ale nie korzystał z niego.

Do: Kochanie

Zaza? Masz wolne?

Do: Kotek

Tak jakby, znaczy... siedzę na wykładach, ale są nudne

Do: Kochanie

Mój niegrzeczny chłopak?

Do: Kotek  

Nawet nie wiesz jak bardzo, a teraz... czego chcesz? xx

Do: Kochanie    

Ciebie, tutaj, teraz... żebym mógł tulić i całować < 3

Do: Kotek  

Też bym bardzo chciał, wiesz? Ale pomyśl, że niedługo będą wakacje

Do: Kochanie    

Nie mogę się doczekać, mam już tak cudowny plan, na temat którego nic, a nic Ci nie zdradzę

Do: Kotek  

Dupek!

Do: Kochanie    

Kochasz mnie Zaza

Do: Kotek  

Oj wiem

Do: Kochanie    

Tęsknię mały :(

Do: Kotek  

Ja też Li, przyjedź do mnie, błagam

Do: Kochanie    

Wiesz, że to cholernie daleko, ale jeśli tego potrzebujesz to zaraz się zerwę i lecę pakować... zamawiam bilet

Do: Kotek  

Naprawdę byś to zrobił?

Do: Kochanie    

Oczywiście, że tak słoneczko xx

Do: Kotek  

Awww < 3

Do: Kochanie    

To jak? Bardzo mnie potrzebujesz?

Do: Kotek    

Tak, ale wiem, że nie możesz... nie zdasz przeze mnie w końcu :(

Do: Kochanie 

Wyluzuj, dam sobie radę skarbie

Do: Kotek    

Wystarczy mi rozmowa z Tobą na Skype.

Do: Kochanie  

Za ile masz koniec? 

Do: Kotek 

Pół godzinki i czas na powrót do mieszkania... czyli jakieś czterdzieści pięć minut.

Do: Kochanie

W porządku, ja też jakoś tak, więc może za godzinę?

Do: Kotek 

Dobrze xx

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

No to mamy 62, jeszcze tylko 4 takie dla zapchania tej książki i lecimy z tymi lepszymi :D 

Oficjalnie skończyły mi się ferie :( 

Kocham was 

Madzix xx

NOT SENT || ZIAMOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz