Reader POV:
Spałaś sobie na łóżku, na miękkiej poduszce, w ciszy, nikt cię nie budził, lecz tą ciszę musiała zepsuć ona...
-(T.I)!!! Wstawaj idziemy na plażę!!!-krzyknęła Mina zabierając ci poduszkę spod głowy a następnie zaczęła walić ci nią po głowie. Ledwo przytomna wywaliłaś się z łóżka i oparłaś oczy
-Mina? Jak się tu dostałaś?!-poprawiłaś swoje roztrzepane włosy
-Twoja mama mi otworzyła a teraz szykuj się bo muszę ci pokazać jakie bikini na tą okazję ci kupiłam! Oczywiście żeby Eijiro mógł sobie popatrzeć hi hi hi...- ostatnie zdanie powiedziała ciszej ale mogłaś je usłyszeć przez co się intensywnie zarumieniłaś.
-MINA?!-wyszła z twojego pokoju i pobiegła do salonu. Ty za to wstałaś i jej się posłuchałaś. Wzięłaś szczotkę i zaczęłaś rozczesywać włosy.
Na szczęście dzisiaj były łatwe do rozczesania. Otworzyłaś balkon aby wywietrzyć pokój. Nie spodziewałaś się że będzie tak gorąco. Zaczęłaś szperać jakiś ciuchów w szafie i znalazłaś. (K.S) krótkie spodenki i luźny, przewiewny, (K.T) T-shirt. Zrobiłaś lekki makijaż i chowając telefon do kieszeni zbiegałaś na dół do przyjaciółki. Siedziała na sofie i gdy cię zobaczyła zrobiła lenny-face. Podniosłaś do góry jedną brew
-Twój Kirishima pierwszy raz cię będzie widział w bikini, myśle że się mu spodoba kochana- poruszyła dwuznacznie brwiami a ty znowu się intensywnie zarumieniłaś. Poszliście do kuchni aby zrobić sobie kawę. Przy rozmowie i trochę śmiechu wypiliście kawę
-Dobra, czas ubrać twoje bikini!- oznajmiła Mina wstając. Wzięła cię za rękę i zaciągnęła do łazienki dając ci trobę. Wyciągnęłaś i zobaczyłaś obcisłe, czerwone z falbankami bikini. Załamałaś się
-Mina co to jest?!- krzyknęłaś
-Dopóki tego nie ubierzesz i się w nim nie pokażesz to stąd nie wyjdziesz!- powiedziała śmiejąc się lecz tobie do śmiechu nie było. Zdecydowałaś się ubrać strój i zobaczyć jak na tobie leży. Nie był obcisły lecz wyglądał zbyt wyzywająco. Pokazałaś się dziewczynie a ona złączyła dłonie i się szeroko uśmiechnęła
-No nie wiem...- powiedziałaś patrząc na dolną część stroju
-Słucham?! Jest przecudny! Ubierasz go! I bez żadnego ale! Chyba chcesz żeby twój narzeczony nacieszył swoje oczy pięknym widokiem...- weszłaś ponownie do łazienki i ubrałaś na siebie t-Shirt i spodenki. Postanowiłaś założyć strój lecz postanowiłaś również że jeżeli ktoś się będzie z ciebie śmiać to ją osobiście zabijesz. Dziewczyna przyjęła to do siebie.
Gdy wyszliście Mina zaczęła mówić że Bakugou wraz z Bakusquadem urządzają Grilla a Yaomomo przyniesie siatkę i piłkę do siatkówki. Nie mogłaś się doczekać aż dotrzecie na miejsce. Mina uspokoiła cię że Minety nie będzie. Odrazu kamień spadł ci z serca mówiła że będą osoby takie jak... Ty, Mina, Kirishima, Kaminari, Sero, Bakugou, Midoriya, Iida, Uraraka, Yaomomo, Jiro, Hakagure, Todoroki i Tsuyu.
Dotarliście na miejsce. Byli tam już wszyscy. Łącznie z Eijiro który był już w samych kąpielówkach. Twoja twarz zamieniła się w dojrzałego pomidorka na widok rozciągającego się czerwonowłosego. Mina to zauważyła
-(T.I)-chan już na starcie się rumienisz?-zapytała różowowłosa
-C-co?! Nie! Skądże!- wszyscy zobaczyli was, dobrze że miałaś pod spodem strój. Pomachałyście grupce na powitanie. Jako pierwsza do przytulenia twojej osoby była Yaomomo.
-Hejka (T.I)!- odwzajemniłaś uścisk
-Hej Yaomomo!- gdy już się puściliście, usłyszałaś krzyk twojego chłopaka wołający twoje imię.
-Eijiro!- chłopak podbiegł do ciebie i wziął na ręce, przy czym w jedną dłonią trzymał twoją buźkę i całował każdy jej kawałek.-To łaskocze!
-Stęskniłem się...-zrobił oczy szczeniaczka a ty się cicho zaśmiałaś
-Ja też i to nawet bardzo!- cmoknęłaś czerwonowłosego w usta i zeszłaś z czerwonookiego.
Kaminari i Sero pomogli wam rozwiesić siatkę do gry. Graliście Na dwie drużyny. Ty byłaś z Eijiro, Miną, Kaminarim, Sero, Bakugou i Todorokim. Zrobiło ci się już za gorąco. Postanowiłaś zdjąć spodenki i bluzkę. Widziałaś że Kirishima się zarumienił. Opamiętał się i zaczęliście grę
-Zmiażdżę cię Deku!-krzyknął najeżony Katsuki. No tak. Byłyście w drużynie gdzie Midoriya był w przeciwnej wiec można było się spodziewać że padnie kilka wyzwisk i komentarzy ze strony Pana Wybuchów.
Byłaś z przodu z Miną i Sero. Zauważyłaś jak piłka leci w stronę Denkiego.
-Kirishima!-krzyknął Pikachu odbijający piłkę w stronę chłopaka.
-Dobra!- Eijiro przyjął piłkę bez żadnego problemu. Czerwonowłosy opowiadał ci jak kiedyś w gimnazjum chodził na zajęcia z siatkówki. Nie byłaś ani trochę zdziwiona że dzięki niemu wasza drużyna wygrywała lecz i tak się cieszyłaś z tego powodu bo wygrana drużyna decyduje o grze.
-(T.I)!-piłka leciała w twoja stronę a ty podskoczyłaś i odbiłaś piłkę na drugą stronę. Drużyna przeciwna nie odbiła piłki co oznaczało punkt dla twojej grupy. Czas meczu dobiegł końca a wasza drużyna wygrała. Przybyliście sobie wszyscy piątkę a Bakugou zaczął myśleć nad grą którą możemy zagrać. W końcu wypadło że będziecie grać w butelkę.
Usiedliście na kocu w kręgu a Kaminari wyjął butelkę i zaczęliście grę. Yaomomo jako pierwsza zakręciła butelkę. Wypadło na Urarakę
-Wyzwanie!- powiedziała dumnie brunetka-Poleć 5 metrów nad morzem i później wpadnij do wody- wszystkim przeszły ciarki ale później zaczęliście się śmiać.
-TO JEST NIEBEZPIECZNE! MOŻE NAWET DOJŚĆ DO POŁAMANIA KILKU KOŚCI CZASZKI! URARAKA SAN NIE RÓB TEGO!- krzyknął Iida lecz ona się nie posłuchała i użyła swojej umiejętności. Wznosiła się do góry nad wodę po czym wskoczyła do niej. Cała mokra wyszła z morza i usiadła na kocu
-Przynajmniej się trochę ochłodziłaś-oznajmiłaś a czerwonowłosy chłopak będący obok ciebie zaśmiał się. Ochaco podrapała się po karku i zakręciła butelką. Wypadło na Bakugou
-PRAWDA-oznajmił
-Czy umiałbyś wytrzymać godzinę bez przeklinania?- zapytała Uraraka a na to pytanie cały Bakusquad się zaśmiał.
-OCZYWIŚCIE ŻE TAK IDIOTKO!- krzyknął blondyn. Zakręcił butelką i wypadło na Eijiro
-WYZWANIE! JAK MĘŻCZYZNA!- wykrzyczał i utwardził obydwie ręce a blondyn uśmiechnął się złowieszczo. Powiedział coś na ucho czerwonowłosemu a ten się wyszczerzył. -Zgadzam się! (T.I) wstań na chwile- oznajmił a ty wykonałaś jego polecenie. To był zły pomysł..
Czerwonooki przerzucił cię przez ramie i kierował się w stronę morza. Ten się tylko śmiał a ty krzyczałaś o pomoc i próbowałaś go nogami i rękoma. Niestety ale utwardził całe swoje ciało oprócz rąk.
-Puść mnie Eijiro głupku!- krzyczałaś głośno
-Nie masz szans ze mną księżniczko!- wykrzyczał i zaczął się ponownie śmiać ,,Już po mnie" pomyślałaś. Widziałaś jak zbliżacie się do morza. Wrzucił cię do niego. Wszyscy zaczęli się śmiać. Było ci trochę zimno, gdy już wyszłaś z wody usiadłaś na kolanach Eijiro owinięta ręcznikiem. Drżałaś z zimna bo nawet nie zdarzyłaś się przyzwyczaić do zmiany temperatury
-Przepraszam, nie powiniennem tego robić.-przytulił cię bardziej dzięki czemu zrobiło ci się cieplej
-Spokojnie, j-jest dobrze- oznajmiłaś fałszywie się uśmiechając
-Zabiorę cię do domu bo mi się jeszcze rozchorujesz, jedziemy do domu-oznajmił a tobie się odrazu ciepło na sercu zrobiło
Eijiro zaczął pakować wasze rzeczy. Wezwał taksówkę niedaleko plaży i pojechaliście do domu. Kirishima spanikował pomimo że nawet już ci zimno nie było, zrobił herbatę i dał ci swoje ciepłe kigurimi smoka. Do końca dnia niańczył cię jak dziecko i przepraszał. Napisałaś mamie że zostajesz dzisiaj na noc u chłopaka. Gdy już się kładliście do snu, czerwonooki szczeknie opatulił cię kołdrą i przytulił do siebie szepcząc ,,Przepraszam za dzisiaj, dobranoc".
CZYTASZ
💕 Scenariusze - Eijiro Kirishima 💕
Roman pour Adolescents🌸 Scenariusze BNHA z postacią o imieniu Eijiro, mam nadzieje że się spodoba 🌸 Gwiazdkujcie i komentujcie 🌸