99

4.4K 172 13
                                    

5 miesięcy póżniej

Vanessa POV 

-Lacy wracaj tutaj! 

Mike biegał po domu, aby w końcu złapać psa, który znowu zabrał mu portfel. Już nie rozumiem jest taki fajny? 

-Lacy!! 

-Mike, ciszej! 

-Ale mój portfel! 

-No to daj mu coś do jedzenia to przyjdzie. 

Chłopak automatycznie się zatrzymał i zawrócił na pięcie. Podszedł do lodówki i wyciągnął jakąś wędlinę

-Lacy jedzenie! 

Pies po chwili przybiegł do kuchni i jak zobaczył kawałek mięsa od razu zostawił portfel chłopaka i skoczył Mike'owi na kolana 

-Podasz mi ten portfel? Bo jeszcze znowu mi zabierze. 

-No...

Podniosłam portfel i podałam Michaelowi. Następnie wyszłam z pomieszczenia i poszłam do naszej córeczki. Dalej bawiła się w łóżeczku białym misiem od Max'a. O właśnie! Mój kochany braciszek miał jutro przyjechać. A po co? Po to aby pobawić się z małą. 

-Cześć malutka 

Wzięłam Amelkę na ręce i zaczęłam się z nią bawić jej misiami 

-Ness? 

Odwróciłam się do chłopaka, który stał w drzwiach 

-Idę się spotkać z Oscarem 

-Z Oscarem? -Zmarszczyłam brwi- przecież Oscar mieszka w Vegas 

-Nie mówiłem Ci? Ostatnio się przeprowadził do Camarillo. Stwierdził, że nic go tam nie trzyma, więc czemu nie? 

-Ochhh no okej. Ale nie wracaj zbyt późno i pamiętaj, że masz dziecko 

-Pamiętam, nie mógłbym zapomnieć o tym małym potworku 

Uśmiechnęłam się do chłopaka i patrzyłam jeszcze przez chwilę jak ubiera skórzaną kurtkę 

-Postaram się szybciej wrócić. 

Mike podszedł do mnie i pocałował w usta 

-Będę czekać 

Chłopak uśmiechnął się i pocałował jeszcze Amelkę w głowę. Wyszedł z pomieszczenia ,a następnie z domu co potwierdziło lekkie trzaśnięcie drzwiami. 

Mike POV 

Wyszedłem z domu z wielkim uśmiechem na twarzy. Miałem z Oscarem do obgadania pewną sprawę i w chwili obecnej była ona dla mnie prawie najważniejsza. Skierowałem się w stronę domu przyjaciela i wszedłem bez pukania. Ściągnąłem buty w korytarzu i wszedłem do salonu 

-Siema 

-Cześć, to co Cię do mnie sprowadza?

-To już nie mogę przyjść i porozmawiać z kumplem? 

-Normalni ludzie tak robią, ale Ty nie jesteś normalny i nie przychodzisz jak czegoś nie chcesz 

-Nie prawda...

-Dobra, mów 

-No więc...chcę się oświadczyć Vanessie 

-Cholera 

-Co? Za szybko? 

-Nie, po prostu...chłopie ustatkowałeś się szybciej niż myślałem! Masz już śliczną córkę, piękną dziewczynę, a niedługo żonę...

Zamieszkać z wrogiem| ZAKOŃCZONE|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz