***(Autystyk)

2 0 0
                                    


Spojrzałeś na mnie bez wyrazu

Gdy przerwałam Ci wpatrywanie się w ścianę

Łapiąc Cię za rękę którą próbowałeś wyrwać z mojej dłoni

Lecz nie puściłam jej bo chciałam byś chociaż raz ukazał jakieś emocje

Ale milczałeś jak zaklęty głuchy na moje błagania

I tak dzień w dzień za każdym razem

Wybierałaś to co znane Tobie lecz mnie zupełnie obce

Błędna perspektywaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz