Wzbijam się w niebo
Moje skrzydła coraz szybciej odgarniają powietrze
Coraz bliżej Słońca
Coraz więcej blasku
A ja błyszczę razem z nim
Ale chwile później
Parę stóp od celu mojego lotu
Pióra zaczynają opadać
Skrzydła przestają wznosić mnie ku niebu
A ja spadam w dół
Do morza
I jedyne co mi zostaje
To odbicie Księżyca na powierzchni oceanu
CZYTASZ
Błędna perspektywa
PuisiWitaj w moich skromnych progach. Rozsiądź się wygodnie i zatoń w rozmyślaniach jak w nieco za dużym fotelu i odpocznij od zgiełku codziennego życia. Zatrzymaj się teraz. Potem może być za późno. *zdjęcia mojego autorstwa, znak wodny oznacza nazwę mo...