Byłem zagubionym czternastolatkiem, moje życie toczyło się w internecie. Tam poznałem mojego prawdziwego przyjaciela. W szkole nigdy nie należałem do żadnej grupy. Byłem wyśmiewany z powodu moich dużych uszu, czarnych kręconych dłuższych włosów, i moich okularów.. W sumie śmiali się ze wszystkiego.. Z całego mnie. Czułem się źle, nie chciałem chodzić do szkoły, ale myśl o tym że nikt nie da mi notatek i sam muszę je robić przekonywała mnie by jednak wstać z łóżka i ze sztucznym uśmiechem na twarzy powiedzieć mamie że wszystko dobrze i że bardzo się cieszę na kolejny dzień w szkole. Mój dzień wyglądał standardowo. Ciągle tak samo. Rano wstawałem, jadłem śniadanie i jechałem z mamą do szkoły. W dzień, w ciągu przerw i na nudnych lekcjach pisałem z Jonginem. Wieczorem siadałem do lekcji, ogarnąłem notatki i kdrabiałem zadanie domowe. Gdy skończyłem to co musiałem zrobić pedzalem czas przeglądając smutne cytaty, czarno-białe zdjęcia i wpedzajace w depresję obrazki. O tym jak wiązać linę, o tym jakie miejsca są odpowiednie na żyletkę.. Zacząłem nienawidzić własnego ciała. Zacząłem sięgać po żyletkę. Teraz wiem, że to było głupie, ale wtedy przeżywałem wewnętrzny horror. Wychowywała mnie tylko mama. Mieszkałem tylko z nią, z ojcem nigdy nie było kontaktu, co jeszcze bardziej mnie dobijało. Wtedy też zrozumiałem, że dziewczyny mnie nie pociągają, lecz chłopcy.. W wieku już nawet 9 lat pierwszy raz obejrzałem film pornograficzny. A w wieku 14 lat pierwszy raz miałem dziewczynę. Mimo że wiedziałem od jakiegoś czasu że dziewczyny mnie nie kręcą to jednak postanowiłem jeszcze to sprawdzić i zacząć umawiać się z jakąś dziewczyną z młodszej klasy. Gdy w mojej klasie się dowiedzieli, że jestem w związku zaczęli mi dokuczać jeszcze bardziej. Gdy poszedłem z nią do łóżka zerwałem z nią tylko dlatego, że moja klasa już zaczynała mnie bić, i naprawde sobie z tym nie radziłem. Związek z tą dziewczyną uświadomił mi że w stu procentach jestem gejem. Nigdzie tego nie mówiłem, żeby utrzymać chociaż pozory normalności. Teraz mam 16 lat, zacząłem liceum. Nowa szkoła, nowy ja. Zmieniłem swój styl w wakacje, wtedy też zacząłem ćwiczyć i zdrowiej się odżywiać, ogarnąłem wiecznie wpadające mi w oczy włosy, kupiłem soczewki, żeby nie chodzić w okularach. W nowej klasie nie było ani jednej osoby ze starej szkoły. W pierwszym tygodniu szkoły zaprzyjaznilem się z uroczym chłopakiem Byun Baekhyunem. On ciągle mówił o dziewczynach.. Zapewne był hetero.. Więc nawet bałem się wspomnieć o swojej orientacji. Może kiedyś mu powiem.. Ale tak teraz na początku to może być zły pomysł.. Większość hetero nie akceptuje homo.. A ja chcę się z nim przyjaźnić... Znaczy.. Chcę więcej, ale chociaż przyjaźń mógłaby sprawić, że staniemy się sobie bliźsi..
CZYTASZ
Friendzone
FanfictionPrzyjazn to za mało, nie chce się przyjaźnić z kimś takim jak on.. Chcę go kochać, całować, przytulać i szczerze z nim rozmawiać...