🖤 Rozdział XIV 🖤

664 19 8
                                    

Po kilkunastu minutach stałam już przed drzwiami willi mojego chłopaka.Ahh...mojego chłopaka,ale to ślicznie brzmi..
Zadzwoniłam dzwonkiem,a ten momentalnie otworzył drzwi.
Wyglądał obłędnie.Biała koszula,czarne rurki i tak fajnie uczesane włosy..

-Hej.Ślicznie wyglądasz.-powiedział i przywitał mnie całusem w policzek.

-Ty też.-zarumieniłam się.

Z kuchni czuć było zapachy jakiejś pieczeni lub ciasta,a stół był ładnie nakryty.

-Ty to wszystko sam zrobiłeś?-zapytałam nie wierząc w umiejętności piłkarza.

-Uczyłem się od najlepszych.-puścił mi oczko.

-Oo jak mi miło.-zaśmiałam się.

Po godzinie wszystko już było zjedzone i posprzątane.

-Powiem ci,że ta pieczeń była przepyszna.-pochwaliłam go.

-Bo ja ją zrobiłem.-wypiął dumnie pierś.

-Ha ha,ale to ja cię nauczyłam gotować.

-No dobra,ale pomińmy ten fakt.-uśmiechnął się.-oglądniemy jakiś film.

-Pewnie.-udaliśmy się do salonu.

-Może być horror?-zapytał.

-Ty i te twoje horrory.-przewróciłam oczami.

-Czyli się zgadzasz.

Oglądaliśmy jakiś mało straszny horror.W ogóle się nie bałam,co jak na mnie to zadziwiające.

-Myślałem,że jak będziesz się bała to będziesz się do mnie przytulać.-uśmiechnął się.

-Najwyraźniej wybrałeś lipny horror skarbie.-zaśmiałam się

-No,ale wiesz w innych sprawach nie jestem taki lipny.-poruszał dziwnie brwiami.

-Wy faceci to tylko o jednym myślicie.-przewróciłam oczami.

-Haha.

-Dobra,to ja już może się będę zbierać,bo jutro musisz się wyspać na mecz.-ubrałam kurtkę.

-No weź zostań.-posmutniał.

-O nie,nie mam zamiaru chodzić po ciemku haha.Ale jak tak bardzo chcesz to możesz mnie odwieźć,bo nie mam zamiaru wracać pieszo.-uśmiechnęłam się.

-Mi pasuje.-ubrał kurtkę i wyszliśmy.

Po kilku minutach byliśmy już przed moim domem.

-To co jutro się chyba do meczu nie zobaczymy,więc powodzenia i strzel jakiegoś gola dla mnie.-powiedziałam.

-Postaram się i dziękuje.-pocałował mnie,a ja wyszłam z auta.

Weszłam do domu i od razu ruszyłam w stronę pokoju.Ubrałam się w piżamę,zmyłam makijaż i położyłam się spać.

∆∆∆∆∆∆∆∆∆

Ostatnia minuta meczu Juventus - SSC Napoli.Dalej wynik 1:1 po golach Cuadrado dla Juve i Milika dla Napoli.
Kibice dalej wierzyli,że ich ulubiona drużyna weźmie się w garść i wygrają ten mecz.

-Buffon wykopuje piłkę z piątki,a ta trafia pod nogi Matuidiego,który robi rajd z piłką przez połowę boiska.Idealnie dośrodkowuje w pole karne iii....GOOOOLLL!!!!
Paulo Dybala strzelił gola !!!
Kibice krzyczą Dybala,Dybala..!!
Na ekranie widzę cieszynkę Paulo,który zdejmuje klubową koszulkę pod którą miał białą koszulkę z napisem ,,Kocham cię Ola!".
Boże on naprawdę zadedykował mi gola w tak ważnym meczu...kocham go!!

Just be || Paulo Dybala ❣ |||| ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz