Jedna osoba

44 14 16
                                    

Leży na podłodze.
Wokół cicho jak w grobie.
Nie myśli o niczym.
Kłamie.
Wciąż myśli o tej osobie.

Wie, że teraz gwiazdy liczy.
I siedzi na balkonie
Trzymając w swych dłoniach
Inne dłonie.

Zamyka swoje zmęczone oczy.
Próbuje zasnąć.
Rozum tak bardzo nierozumny
Z rannym sercem wojnę toczy.

Patrzy w te same gwiazdy.
Kładzie się, po chwili śpi.
Wie już o kim będą,
Raniące mocniej dzisiejsze sny.

Boli tak bardzo
Serce złamane.
Po co więc ciągle
Rozdrapuje ranę?

================================
Trochę krótszy wiersz.

Wydaje mi się,  że jest taki mało spójny. Trochę poplątany.

Ja nie wiem co mam o nim sądzić.  Jak wszystkie pisany pod wpływem chwili.

Co wy o tym sądzicie?

The part of my heart- moje wiersze Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz