Leży na podłodze.
Wokół cicho jak w grobie.
Nie myśli o niczym.
Kłamie.
Wciąż myśli o tej osobie.Wie, że teraz gwiazdy liczy.
I siedzi na balkonie
Trzymając w swych dłoniach
Inne dłonie.Zamyka swoje zmęczone oczy.
Próbuje zasnąć.
Rozum tak bardzo nierozumny
Z rannym sercem wojnę toczy.Patrzy w te same gwiazdy.
Kładzie się, po chwili śpi.
Wie już o kim będą,
Raniące mocniej dzisiejsze sny.Boli tak bardzo
Serce złamane.
Po co więc ciągle
Rozdrapuje ranę?================================
Trochę krótszy wiersz.Wydaje mi się, że jest taki mało spójny. Trochę poplątany.
Ja nie wiem co mam o nim sądzić. Jak wszystkie pisany pod wpływem chwili.
Co wy o tym sądzicie?
CZYTASZ
The part of my heart- moje wiersze
ŞiirWiersze pisane przeze mnie. Przekazuję waszym oczom cześć mojego serca.