*Sprawdź, czy przeczytałeś/ aś poprzedni rozdział*
- Dlaczego nie prowadzi tata, tylko ty, appa? - Seo nachyliła się do przodu. - I dlaczego tata wygląda jakbyś na niego nakrzyczał?
- Nic mu nie zrobiłem. - Zaprzeczyłem szybko. - Po prostu tato miał złą noc.
- Pokłóciliście się?
- Daj spokój Ji. - Noeul westchnęła. - Jakby się pokłócili, nie jechalibyśmy do babci.
- No w sumie.
Zamilkły wszystkie trzy. Yeol opierał się o szybę, skacowany. Jego palce co chwila ściskały moje udo, co jakiś czas je głaszcząc.
Seo zaczęła śpiewać piosenkę z radia. Noeul westchnęła cierpiętniczo i włożyła w uszy słuchawki. Ji znalazła opakowanie z orzechami w karmelu i zaczęła je chrupać.
A ja? Cóż. Skupiłem się na jak najwolniejszej jeździe, specjalnie po to, aby nie dojechać tak szybko do znienawidzonej teściowej.
Ale kocham ją za jej sernik brzoskwiniowy.
CZYTASZ
MASZ CHŁOPAKA?! 7: MAMA, RATUJ! chanbaek; hunhan
Fanfiction*Sese*: Jesteś genialny! Baek: Dlaczego? *Sese*: Kto wysłał dzieci do matki, aby mąż go przeleciał? Baek:... To nie tak... *Sese*: No wcale. Baek: Ja naprawdę... *Sese*: Co naprawdę? Baek: Naprawdę potrzebuję seksu. Screenshot wykorzystany jako...