Wróciłam na kanapę i usiadłam blisko Adasia.
- To... Co robimy?- spytałam
- Hmm...- myślał i otworzył buzię, żeby coś powiedzieć, ale ja mu przerwałam.
- Nawet o tym nie myśl. Ja mam 12 lat.
- Ehh, wiem- odparł.
- Co znaczyło to 'ehh'?
- Nic, nic.
- Okej. Powiedzmy, że ci wierzę.
- Cieszę się, malutka. To teraz pójdziemy spać. Późno już.
- Dobrze.
Umyłam zęby i poszłam do swojego pokoju. Nagle do niego wszedł Lambert.
- Chodź. Nie będziesz tu sama. Śpisz ze mną.
- Um... No dobra.
Poszliśmy do sypialni i położyliśmy się obok siebie.
- Dobranoc, mała- powiedział piosenkarz.
- Dobranoc, Adaś- odparłam.
Zasnęłam.
....................................................Obudziłam się, a Lamberta już nie było. Wstałam i poszłam do kuchni. I co? I bingo! Adam robił tosty. Nie widział mnie, więc cicho do niego podeszłam. Skoczyłam mu na plecy. Ten się przestraszył.
- Nie strasz mnie tak- mówił.
- Haha. Ale z Ciebie facet. Pff
- Ej, lepiej się mnie słuchaj, bo powiem Twojemu bratu.
- Dobźe panie Lambelt. Bende gzecna- powiedziałam dziecinnym głosem.
Piosenkarz się zaśmiał, a zaraz po nim ja.
- Siadaj do stołu. Już śniadanie.
Zrobiłam to, co kazał rockman. Po chwili Adam usiadł na drugim krześle i zjedliśmy tosty.
Po śniadaniu oboje się ubraliśmy.
- Ubieraj buty. Pojedziemy się przejechać- oznajmił Lambert.
- Okej- odparłam.
Poszłam do przedpokoju i włożyłam obuwie. Piosenkarz zrobił to samo i wyszliśmy z domu. Wsiedliśmy do auta Lamberta i ruszyliśmy. Jeździliśmy ulicami Los Angeles.
- Prawda, że tu pięknie?- spytał Adaś.
- Prawda. Najpiękniejsze miasto, w jakim kiedykolwiek byłam.
- Hah. Też tak uważam. Mieszkam tu prawie 20 lat i nadal mnie to zachwyca.
Pogadaliśmy jeszcze chwilę i wróciliśmy do domu.
- Co robimy?- spytał Adam.
- Gramy w chowanego?- zaproponowałam.
- Okej. Chowaj się. Jeden, dwa, trzy...
Pobiegłam cicho do ogrodu, tak żeby Lambert nie wiedział, że wychodzę z domu. Wybiegłam za nasze ogrodzenie i pobiegłam do lasu, który znajdował się 15 metrów od domu. Tam się schowałam.
Adam's POV
Skończyłem liczyć i zacząłem szukać Amelki.
Przeszukałem już cały dom, ale jej nie znalazłem. Poszedłem na dwór i sprawdziłem w ogrodzie, ale tam również jej nie było. Zacząłem się martwić.
-Amelka! To nie jest śmieszne! Mieliśmy się bawić tylko w domu!- krzyczałem.
Nic nie odpowiadało. Przestraszyłem się. Może ktoś ją porwał? Niewiem. Po chwili jednak ogarnęła mnie wściekłość. Tak, byłem meega wkurzony.
CZYTASZ
Przyjaciel Mojego Brata || Adam Lambert
Fanfiction12-letnia Amelia Walker ma starszego brata Lukasa, który ma 26 lat. Przyjacielem Lukasa jest 29-letni Adam Lambert. Rodzeństwo mieszka samo, ponieważ ich rodzice, Annie i Wiliam, zginęli w wypadku samochodowym. Po pewnym czasie Amelia poznaje Adama...