#1

24 5 1
                                    

Idę szkolnym korytarzem. Przyglądam się twarzom ludzi których widuje co dzień. Sięgam do kieszeni. Kurwa pusto nie mam kluczy. Jak ja otworzę szafkę. Dobra drobiazg spytam jakiegoś znajomego, a nie sorry nie mam znajomych. Oczywiście zadaje się z ludźmi z klasy czasami z nimi rozmawiam, ale nie przyjaźnie się z nimi.

-E, suń dupe- popycha mnie chłopak z 2e, który jest skończonym debilem. Dopiero teraz zdaje sobie sprawę, że stoję na środku korytarza już kilka minut.

Udaje się do biblioteki, bo to jedyne miejsce gdzie mogę posiedzieć w ciszy.
Siadam do stolika, wyciągam telefon i scrooluje instagrama.

Gdy słyszę dzwonek idę do sali. Kurwa pierwsza lekcja i matma. Najlepsze rozpoczęcie dnia.

2 godziny później

Siedzę na ławce gdzieś na końcu szkoły, znów przegladam instagrama.

-E, co robisz?- spytał chłopak który popchnął mnie wcześniej.
-Japierdole co cię to obchodzi?-odpowiedziałam z wyrzutem.
-Hej nie tak agresywnie- zaśmiał się- Adam jestem.
-Fajnie- odparłam. Nie miałam ochoty to słuchać.
Spojrzałam na niego miał kruczoczarne włosy ułożone w idealny nieład i hipnotyzujace, intensywnie zielone oczy. Kurwa, a jego ciało. Jest idealne.
-Okej. Daj to- jednym ruchem wyrwał mi telefon.
-Oddaj mi go!-krzyknęłam. Wstałam i próbowałam to dosiegnąć, lecz chłopak zaczął coś na nim pisać. Dopiero teraz zauważyłam jaki jest wysoki. Chyba 190cm, co przy moich 170 to jakaś żyrafa.
- Gotowe-powiedział wręczając mi telefon. I po prostu sobie poszedł. Spojrzałam na ekran
Ja: napiszę potem
Serio? Co on sobie myśli? Schowałam go do kieszeni. Usłyszałam dźwięk smsa:
Adam:okej
Spojrzałam w jego stronę. Również się odwrócił i puścił mi oczko. Mimo, że go niecierpiałam poczułam, że się czerwienię.

=-=-=-=-=-=-==-=-=-=-

Mam nadzieję że spodobał się pierwszy rozdział. Troszkę krótki, ale to dopiero początek.😊

Jeśli wam się spodobało zapraszam do oceniania i komentowania.💕

Serce w kawałkach Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz