6# Przemyślenia

1.2K 92 39
                                    


Eiji

Leżałem na kanapie i było mi trochę słabo. Mimo to nie jestem w jakimś specjalnym szoku, bo wiem, że Ash ma wrogów, i na takie rzeczy byłem przygotowany psychicznie. Ale on widzę, że nieźle się wkurzył, bo nawet zabronił mi wstawać. Widziałem w jego oczach chęć zemsty, ale też troskę którą zapewne kierował do mnie. I widzę też, jak by wiedział kto mógł za tym stać. Potrafi coś takiego wywnioskować zaledwie po jednym strzale? On na prawdę jest niesamowity. Wiem, że jest dobrym strategiem i wiem, że sobie poradzi, ale mimo to i tak się martwię o niego. Bo nie chce by stała mu się krzywda przeze mnie, bo na to nie zasługuje. Tylko jego się nie da zatrzymać, jak coś zaczyna planować to nie odpuści. Już taki jest, i nic na to nie poradzę. Ale wiem też, że potrafi działać rozsądnie i honorowo, co teraz na te czasy jest rzadkością. A u niego ta cecha jest niezwykle wyróżniona. Bo mimo charakteru jaki ma, to ma pod tym poważnym wyrazem twarzy drugie oblicze. To wrażliwe i przyjazne ludziom, tylko ujawnia jest zbyt rzadko.

Kiedy chłopaki poszli zostaliśmy sami. Ja widzę jaki jest przejęty, ale nie będę mu tego wytykał bo by się obraził. Podszedł do mnie i kucnął obok.

- Nawet tego nie mów, to nie twoja wina.

- Skąd wiesz co chce powiedzieć?

- Widziałem to po twoim wyrazie twarzy, więc nie mów bo tak nie jest.

- Ty chyba naprawdę znasz mnie lepiej niż sam sądzę, co?

- Może? Tego to wiedzieć nie musisz. 

- A to niby czemu?

- Bo i tak masz dużo na głowie, a kto wie czy byś czegoś jeszcze nie spekulował na to co bym powiedział.

- Tego nie wiesz.

- I tak ma zostać. Bo znając ciebie na pewno, tak będzie.

Mruknął coś pod nosem i wstał, po czym podszedł do szafki i wyjął z niej sok. Ale po co mu sok on od tak sobie ich nie pije?

- Trzymaj takie witaminki na wzmocnienie.

- Haha ..Bardzo śmieszne, ale dziękuje.

Podniosłem się do siadu i wziąłem sok. Cały czas go obserwowałem, bo nie byłem pewny czy nagle nie wyleci z domu jak poparzony, bo tak wygląda. Znam go na tyle dobrze, że widzę takie rzeczy. A jego zachowanie jest takie, że lepiej się do niego nie zbliżać bo jeszcze wybuchnie, i ja będę tą ofiarą. Westchnąłem bez radny, bo na tego człowieka nie mam sił jest zbyt inny niż wszyscy. Ale to w nim lubię, naprawdę. Ta jego inność dobrze na mnie działa i nie żałuje, że go poznałem. Bo dzięki temu mogę nauczyć i dowiedzieć się czegoś nowego.

- Ash uspokój się, bo na serio mi tu wybuchniesz.

Spojrzał na mnie pytająco, tak jak by nie wiedział o czym mówię. I w sumie to nie wie, bo w moich myślach nie siedzi.

- Usiądź obok, a nie tak krążysz.

Poklepałem miejsce obok by wiedział, że mówię serio i usiadł obok. Po chwili myślenia usiadł, a ja zadowolony uśmiechnąłem się delikatnie.

- Jak na kogoś kto został postrzelony, zachowujesz się jak by się nic nie stało. Co z tobą nie tak?

- Ze mną w porządku. Myślisz, że nie podejrzewałem, że mieszkanie z tobą może nieść jakieś ryzyko? Jeśli tak, to fatalny z ciebie geniusz.

- Że co proszę? Odezwał się mądry.

Spojrzeliśmy na siebie po czym wybuchliśmy zgodnym śmiechem. Takich chwil nam brakuje, i dzięki nim widzę tę część Ash'a którą widzi bardzo mało ludzi. Mogę rzec, że czuje się wyróżniony, że mam okazję go takiego widzieć, ale zachowam to dla siebie. 


Ash

Był naprawdę dziwny. Taki mieć humor po postrzale tylko on może taki być, ale to jest też w nim ciekawe. Poznacie go lepiej może naprawdę być interesujące, ale niestety mi nie będzie to dane, bo nie długo wyjeżdża do Japonii, i już go więcej nie zobaczę. Mimo, że z początku miała być to tylko głupia ochrona, a jednak wyszło z tego coś więcej. Wyszła z tego taka prawdziwa przyjaźń, a ja takiej doświadczyłem tylko z Shorter'em. Choć nie, to co czuje do niego jest o wiele silniejsze niż w porównaniu do niego. Może jeszcze trochę go poznam, i się dowiem co tak naprawdę czuje. Ehhh... Moje uczucia są gdzieś zgubione, nie umiem z nich korzystać, bo tak na prawdę od młodych lat i już nie potrzebowałem. Ale przy nim czuje, że wracają i to, że przy nim mogę je pokazać napawa mnie radością, że jeszcze ich do końca przez te lata nie straciłem.

- Eiji pora chyba iść spać jest już późna pora więc....

Nagle poczułem jak kładzie na moje ramię głowę. Spojrzałem na niego lekko zdziwiony, i uśmiechnąłem się gdy to zobaczyłem. On zasnął. A to, że położył tak głowę to tylko efekt snu. Nawet nie wie, co własnie jego podświadomość robi z nim. Mimo to nie odepchnąłem go, ani nie przeniosłem na poduszkę. Nie chciałem go budzić, a nawet to i tak mi to nie przeszkadza. Widzę, że mu wygodnie i dobrze, tak więc niech śpi. Potem go przeniosę na łóżko, bo lepiej żeby nie spał na kanapie inaczej jutro już w ogóle nie wstanie.

Okryłem go kocem by nie zmarzł i patrzałem się jak śpi. Może ktoś pomyśli, że to dziwne i nienormalne, ale dla mnie ten widok jest lepszy niż telewizja.

- I co ty ze mną robisz? Przy tobie robię się miękki.

Po chwili takiego obserwowania go zobaczyłem, że ma delikatny prawie nie widoczny uśmiech. Wyglądał naprawdę pięknie w takim stanie. Za pewnie śni mu się coś dobrego, bo inaczej by go nie miał.

Lekko się poruszyłem by wyciągnąć rękę i nie miałem jak jej inaczej położyć, to położyłem ją na nim. I taki odruch sam wyszedł, że go przy tym przytuliłem.

Kiedy go takiego widziałem, to naprawdę chce go chronić, ale już tak żeby nić się nie stało. Bo mimo to, że znam go krótko jest w jakimś stopniu ważny dla mnie.

- Już nigdy nie pozwolę cię skrzywdzić. Zawsze będę przy tobie.

Zatopiłem twarz w tych puszystych włosach, i sam nie wiem kiedy zmorzył mnie sen. Ale jedno jest pewne, że Eiji jest dla mnie kimś więcej niż sam uważam.


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Witam!!

No mamy, i tu już jest widoczne, że zaczynają coś do siebie czuć. Mam nadziej, że dobrze i w miarę zrozumiale to wam przedstawiłam. Chciałam jak najlepiej przedstawić ich zdania o sobie na wzajem, i myślę, że nie jest źle. No to na tyle ode mnie, i widzimy się w piątek Misie!!!!


PS: Rozdziały z moich książek mogą być różnie, bo laptop mi nawala ;-; a na telefonie denerwuje mnie autokorekta. Więc przepraszam, że może się nie pojawić rozdział w dany dzień. Ale nie długo zostanie to naprawione :) Więc liczę na wasze zrozumienie.


A u góry macie jeden z moich filmików na YT :)

Dwa Światy || Ash and EijiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz