W radiu leciał Bon Jovi kiedy ojciec dostał epilepsji. Był czerwony i krztusił się swoją śliną a Mika siedziała i patrzyła znieruchomiała.
Nigdy nie była fanką Bon Jovi, natomiast on tak.
Uderzyli w drzewo. Było duże i Mika pamiętała, że w dzieciństwie nazwała je Leon.
To było ładne drzewo, ładny samochód i świetny tata.
YOU ARE READING
PARADOKS
Teen FictionMika ma siedemnaście lat, jest cicha, odpowiedzialna i nigdy nie umie powiedzieć tego co czuje. To doprowadziło do katastrofy.