prolog

1 0 0
                                    

W radiu leciał Bon Jovi kiedy ojciec dostał epilepsji. Był czerwony i krztusił się swoją śliną a Mika siedziała i patrzyła znieruchomiała.

Nigdy nie była fanką Bon Jovi, natomiast on tak. 

Uderzyli w drzewo. Było duże i Mika pamiętała, że w dzieciństwie nazwała je Leon. 

To było ładne drzewo, ładny samochód i świetny tata.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Feb 05, 2019 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

PARADOKSWhere stories live. Discover now