🎶Prolog🎶

1.4K 111 89
                                    

„Mu­zyka budzi w ser­cu pragnienie dob­rych czynów". ~ Autor nieznany

Czy miałeś kiedykolwiek sytuację, w której nikt z najbliższego otoczenia nie popierał twojej pasji? Sytuację, w której każdy uważał, że do niczego się nie nadajesz? Yuuri od dziecka czuł się podobnie. Miał wiele zainteresowań, które nudziły mu się po upływie miesiąca. Trenował piłkę nożną, uczęszczał na zajęcia plastyczne, nawet uczył się grać na perkusji. Swoją prawdziwą pasję odkrył w wieku dwunastu lat, kiedy musiał przygotować i zaśpiewać piosenkę przed całą klasą na lekcji muzyki. Stresowało go to, lecz dał radę i dostał najwyższą ocenę. Nauczycielka była oczarowana zdolnościami chłopaka, chciała go namówić, aby zapisał się na kółko muzyczne.

Bez skutku. Rok później rodzina Katsuki wyjechała z kraju. Zamieszkali w Rosji, w Sankt Petersburgu, gdzie ojciec Yuuriego dostał pracę w znanej japońskiej firmie. Chłopiec wraz ze starszą siostrą, Mari zaczęli chodzić do rosyjskiej szkoły, w której trudno było im się odnaleźć, zwłaszcza Yuuriemu. Był nieśmiałym dzieckiem, a jedyne, co umiał powiedzieć w obcym języku to *Привет меня зовут Юри.

Pewnego zimowego wieczoru, gdy miał czternaście lat, oglądał w telewizji program o rosyjskich celebrytach. Nie interesował się tym tematem, w przeciwieństwie do swojej przyjaciółki Yuuko, która wprost piszczała na widok przystojnych rosyjskich muzyków i aktorów. Wtedy ujrzał go. Wysokiego, jasnowłosego chłopaka o pięknych błękitnych oczach. Jego platynowe włosy sięgały końca pleców, a pogodny uśmiech wywołał rumieniec na twarzy czarnowłosego. Od swojej przyjaciółki dowiedział się, że jest to osiemnastoletni piosenkarz młodego pokolenia Victor Nikiforov.

Od tamtej chwili młody Japończyk zainteresował się życiem starszego Rosjanina. Założył konta na kilku portalach społecznościowych, aby śledzić poczynania swojego idola. Gdy tylko jakiś jego występ leciał w telewizji bądź internecie, musiał go obejrzeć. Uwielbiał wsłuchiwać się w piękny, wręcz anielski głos platynowłosego. Jego mały pokój dookoła oblepiony był plakatami z wizerunkiem Victora. Gdy chłopak wrzucił na swój profil zdjęcie pudla, Yuuriemu również zamarzył się takiej rasy pies. Po roku błagania, sprzątania domu i wynoszenia śmieci rodzice sprawili swojemu jedynemu synowi pieska, którego uradowany chłopak nazwał Victor, na cześć swojego idola.

Yuuri nigdy nie opuszczał lekcji śpiewu, od kiedy rodzicielka przypadkowo usłyszała jego wykonanie najnowszej piosenki Nikiforova i postanowiła ku wielkiemu zdziwieniu zapisać go na ów zajęcia. Przykładał się, jak najbardziej mógł, a Minako, nauczycielka śpiewu nie raz dawała mu reprymendy, za zbytnie przeciążanie głosu. Pierwszy raz trafił jej się uczeń z tak wielką pasją i motywacją. Otóż największym marzeniem czarnowłosego była kariera muzyczna. Wiedziała, że mógł osiągnąć sukces, ale na samym początku trzeba było popracować nad jego nieśmiałością.

Dwudziestotrzylatek ledwie dał się namówić swojej wieloletniej nauczycielce na udział w programie muzycznym The Voice. Jedynym powodem, dla którego po długich prośbach zgodził się był skład trenerów piątej edycji. Wśród nich znalazł się nie kto inny jak sam Victor Nikiforov. W internecie można było znaleźć wiele pogłosek, że przystojny i niegroźnie wyglądający trener jest strasznie wymagający i naciska czerwony przycisk jedynie w chwili, gdy ktoś dosłownie uwiedzie go swoim głosem.

Przerażony Yuuri stał pod budynkiem teatru, gdzie odbywał się pierwszy, nieemitowany etap programu zwany pre-castingiem. Wszedł do środka, a pierwszą rzeczą, jaką zobaczył był tłum ludzi stojących w korytarzu. Wolnym krokiem podszedł do kobiety, u której mógł się wpisać na listę i otrzymać numerek. Po podpisaniu wszystkich dokumentów rudowłosa podeszła do niego i przykleiła karteczkę z numerem do jego swetra. Zamarł, gdy ujrzał liczbę sto trzynaście. Miał nadzieję, że jednak pechowa trzynastka tym razem przyniesie mu szczęście i przejdzie dalej do etapu przesłuchań w ciemno.

***

*ros. Привет, меня зовут Юри. - Cześć, mam na imię Yuuri.

***

Start książki: 9.02.2019

Od autorki:

Hej wszystkim! Witam was w mojej nowej książce. Tym razem z Victuuri, mam nadzieję, że wam się spodoba. Długo biłam się z myślami, czy zacząć pisać to opowiadanie, czy sobie odpuścić, ale uznałam, że nie mam nic do stracenia. Na razie przed wami małe wprowadzenie do akcji. Liczę na wasze opinie, komentarze i gwiazdki. Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawicie po sobie ślad.

Pozdrawiam, Julia🌸

The Voice 🎤 |VICTUURI|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz